Życiu Rosjanina nic już nie zagraża. Śledczy zatrzymali już mężczyznę podejrzanego o napad, nie chcą jednak ujawniać żadnych szczegółów. Szef kanadyjskiego MSZ powiedział, że incydent nie miał motywów politycznych. W ostatnich dniach bowiem stosunki między Kanadą a Rosją są napięte za sprawą wydarzeń na Krymie. Do ataku na dyplomatę doszło w budynku położonym zaledwie dwie przecznice od rosyjskiej ambasady. W okolicy mieszka wielu dyplomatów, nie tylko Rosjan, ale też przedstawicieli innych państw.