Gumowy skandal dyplomatyczny
Nadawana w rosyjskiej telewizji reklama znanej marki amerykańskiej gumy do żucia z podkładem muzycznym, którym okazała się melodia chińskiego hymnu, stała się przyczyną dyplomatycznej burzy między Pekinem a Moskwą. Doprowadziło to także do spadku popytu w Chinach na ten produkt.
Jak pisze w środę agencja Reutera, po proteście ambasady chińskiej w Moskwie w związku z - jak to określono - "uszczerbkiem, jakiego doznała duma narodu chińskiego", emitowana od 1 stycznia reklama została natychmiast wycofana. Dyrektor generalny moskiewskiej agencji reklamowej, odpowiedzialnej za reklamę, określił całą sprawę jako "poważne nieporozumienie", zrzucając winę za wykorzystanie hymnu ChRL na brytyjską firmę, specjalizującą się w dostarczaniu muzycznej ilustracji do reklam filmowych.
Mimo oficjalnych przeprosin zarówno moskiewskiej firmy reklamowej jak i amerykańskiej firmy - producenta gumy do żucia, niemal 90 procent chińskich internautów, wypowiadających się w sprawie, zapowiedziało że nie wybaczy i nie zapomni wpadki producenta reklamy. Aż 17 tysięcy respondentów - według pekińskiego dziennika "China Daily" - zadeklarowało, iż więcej nie kupi feralnej gumy. Zdaniem gazety, popyt na ten produkt w Chinach wyraźnie spadł w ostatnich dniach.
INTERIA.PL/PAP