Dzieci ofiarami potyczki z talibami
Kilkoro afgańskich dzieci, które znalazły się na linii ognia, zginęło w czwartek w trakcie potyczki między żołnierzami australijskimi a talibami w prowincji Uruzgan.
Australijskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że zginęło pięcioro dzieci. Cztery osoby, w tym dwójka dzieci, są ranne.
Gubernator prowincji Asadullah Hamdan podał zaś, że zginęła trójka dzieci w wieku 7-10 lat, a cztery inne osoby zostały ranne. Wyjaśnił też, że do walk doszło w wiosce Sar Morgharb.
Natomiast według zwierzchnika policji w Uruzgan ofiar wśród dzieci było czworo.
Według agencji Associated Press w 2008 roku akcjach przeciwko rebeliantom w Afganistanie zginęło 1162 cywilów. AP szacuje, że 368 ofiar zginęło z rąk sił międzynarodowych i afgańskich, 768 z rąk talibów, a 26, gdy znalazły się na linii ognia.
Kolejne ofiary wśród cywilów zmniejszają poparcie ludności afgańskiej dla sił międzynarodowych. Parlamentarzyści mówią, że obawiają się dalszego wzrostu takich ofiar po tym, jak Stany Zjednoczone zwiększą liczbę swoich wojsk w Afganistanie. 20 do 30 tys. dodatkowych żołnierzy amerykańskich ma przybyć przed latem 2009 roku.
INTERIA.PL/PAP