Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Były premier Rosji wyszedł ze szpitala

Były premier Rosji Jegor Gajdar został w poniedziałek wieczorem wypisany ze szpitala w Moskwie, dokąd trafił w związku z tajemniczą chorobą, na którą zapadł w Irlandii.

Rzecznik Gajdara, Walerij Natarow, powiedział, że być może już we wtorek rano rosyjscy lekarze postawią ostateczną diagnozę niedyspozycji byłego premiera.

Gajdar, który przez kilka miesięcy był szefem rządu w 1992 roku, w okresie prezydentury Borysa Jelcyna, a obecnie jest jednym z liderów liberalnej partii opozycyjnej Związek Sił Prawicy, dostał torsji i zemdlał podczas konferencji w Irlandii 24 listopada.

Zaledwie dzień wcześniej w Londynie zmarł były rosyjski szpieg Aleksandr Litwinienko, otruty radioaktywnym polonem 210.

Według doradców Gajdara, lekarze w Moskwie podejrzewali u niego zatrucie; lekarze irlandzcy, którzy jako pierwsi zajęli się byłym premierem, wykluczyli zatrucie substancją radioaktywną. Przyznali jednak, że w jego zdrowiu nastąpiły nagle "radykalne zmiany".

Po Moskwie krąży mnóstwo spekulacji na temat śmierci Litwinienki i choroby Gajdara; niektórzy wiążą te sprawy z zabójstwem znanej, krytycznej wobec Kremla dziennikarki Anny Politkowskiej, na którą dokonano zamachu w październiku.

Także Gajdar jest krytyczny wobec Kremla, choć głównie w sprawach gospodarczych. Jest niepopularny wśród wielu Rosjan, którzy zarzucają mu, że swą liberalną polityką gospodarczą, którą prowadził stojąc na czele rządu, spowodował pogorszenie ich standardu życia.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także