Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Brytyjczycy nie chcą broni atomowej

54 proc. Brytyjczyków chce całkowitego rozbrojenia swego kraju z broni atomowej - wynika z sondażu przeprowadzonego przez agencję ICM i dziennik "The Guardian", opublikowanego na internetowej stronie gazety. 42 proc. respondentów chce unowocześnienia broni nuklearnej.

Dane pokazują dość istotną zmianę poglądów opinii publicznej w W. Brytanii. W podobnym sondażu przeprowadzonym w lipcu 2006 roku 51 proc. ankietowanych opowiedziało się za unowocześnieniem broni jądrowej, a 39 procent chciało zupełnej rezygnacji z arsenału nuklearnego.

W najnowszym sondażu po raz pierwszy przeciwko broni atomowej opowiedziała się większość wyborców rządzącej Partii Pracy - 59 procent. Poparcie rozbrojenia nuklearnego wśród wyborców opozycyjnej Partii Konserwatywnej kształtuje się na poziomie 41 proc.

Rząd brytyjski planuje unowocześnić system Trident, na który składają się pociski z głowicami nuklearnymi wystrzeliwane z okrętów podwodnych. Koszty operacji, zapowiedzianej w 2006 roku przez ówczesnego ministra finansów, a obecnego premiera Gordona Browna, szacuje się na 20 miliardów funtów.

Wyniki wtorkowego sondażu są pokłosiem toczącej się w Wielkiej Brytanii debaty o wydatkach publicznych. Wśród posłów Partii Pracy oraz Partii Liberalno-Demokratycznej pojawiły się głosy, że środki zarezerwowane na system Trident zostałyby lepiej spożytkowane na dozbrojenie sił konwencjonalnych.

Sondaż ICM i "Guardiana" przeprowadzono telefonicznie na losowo wybranej próbie tysiąca osób pełnoletnich.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także