Afganistan: W upale polscy żołnierze przygotowują się do zimy
Choć temperatura w Afganistanie przekracza 30 stopni, polscy żołnierzy już przygotowują swój sprzęt do eksploatacji w warunkach zimowych.
Realizujemy działania w tym zakresie od blisko miesiąca, a zostaną one zakończone do 1 listopada - poinformował zastępca dowódcy pierwszej zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego płk Jan Rydz.
- Główny nacisk położyliśmy na zabezpieczenie techniczne, czyli przygotowanie do eksploatacji w zimowych warunkach wszystkich pojazdów. Drugi obszar to zabezpieczenie materiałowe - doposażenie w odzież zimową, bieliznę i wszystko to, co pozwoli żołnierzom realizować działania w niskich temperaturach. Trzeci obszar to przygotowanie infrastruktury socjalno-bytowej - wyjaśnia płk Rydz.
Jak wygląda zima w Afganistanie? - Zwykle jest śnieżna i mroźna - mówi Abdul Szukur, pracujący dla polskiego wojska jako tłumacz.
- Zima zaczyna się pod koniec października i trwa do lutego, czasem marca. Temperatura spada poniżej zera w większości miejsc, poza np. Heratem i Kandaharem. Najzimniejszą z polskich baz będzie pewnie Sharana, gdzie średnia temperatura wynosi zimą minus 10 - 15 stopni - dodaje.
Pytany czy, jego zdaniem, podobnie jak w latach ubiegłych wraz ze spadkiem temperatur zmniejszy się aktywność talibów, Abdul mówi: "Być może. Śnieg w górach i zimno mogą sprawić, że na jakiś czas talibowie się wycofają".
Na przełomie października i listopada obowiązki przejmie druga zmiana PKW, na której czele stanie dowódca 1. Brygady Pancernej gen. Jerzy Biziewski. Polską Grupą Bojową będzie natomiast dowodzić mjr Piotr Zieja. Druga zmiana, podobnie jak obecna, ma liczyć ok. 1100 żołnierzy. Na poligonie w Wędrzynie - pod nazwą "Bagram II" - trwają właśnie ostatnie ćwiczenia żołnierzy, którzy niebawem rozpoczną służbę w Afganistanie.
Zapytany, jakie sugestie w sprawie szkolenia czy wyposażenia żołnierzy dowództwo PKW przekaże w kraju po kilku miesiącach, płk Rydz zdradził jedynie, że będą one dotyczyć przede wszystkim taktyki.
- Kwestie indywidualnego wyposażenia są na bieżąco rozwiązywane - zapewnił. Żołnierze zgłaszali zastrzeżenia m.in. w sprawie rozpadających się butów, zacinających się pistoletów Wist, niefunkcjonalnych kamizelek i mundurów czy też złej jakości pasty do zębów.
INTERIA.PL/PAP