Afganistan: W Kabulu zginęło 2 niemieckich i 3 duńskich żołnierzy
Dwóch niemieckich i trzech duńskich żołnierzy zginęło przy rozbrajaniu ładunków wybuchowych w Kabulu - podało niemieckie Ministerstwo Obrony. Rannych zostało siedmiu żołnierzy - poinformował wcześniej Carl Hubertus Von Butler, rzecznik niemieckiego kontyngentu międzynarodowych sił ochrony ISAF. Jak podała agencja Associated Press, żołnierze zginęli podczas kontrolowanej eksplozji dwóch wyprodukowanych w Rosji pocisków rakietowych SA-3 ziemia - powietrze, ok. pięciu kilometrów od niemieckiej bazy w stolicy Afganistanu. Eksplozja nastąpiła wcześniej, zanim wszyscy żołnierze zdążyli opuścić zagrożony rejon. Kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder przekazał kondolencje rodzinom zabitych żołnierzy.
- Ten wypadek nie powinien podważać zasadności obecności naszych wojsk w tamtym regionie - powiedział Schroeder. Kontyngent niemiecki, uczestniczący w operacji antyterrorystycznej, liczy 3900 żołnierzy.
Rakieta SA-3 ma zasięg 18 km i waży 950 kg. Przeznaczona jest do niszczenia samolotów bojowych, rakiet i innych obiektów latających. Rakiet SA-3 użyto po raz pierwszy w 1961 r. Są porównywalne z pociskami MIM-23 Hawk, pozostającymi na wyposażeniu armii USA.
INTERIA.PL/PAP