Afganistan: Bin Laden wciąż nieuchwytny
Osama bin Laden może jeszcze przez jakiś czas być nieuchwytny, jednak nie może ukrywać się do końca życia - twierdzi jeden ze słynnych afgańskich bojowników, były dowódca armii Shanawaz Tani. Dodaje, że w tym momencie trudno przewidzieć, jak długo bin Laden będzie mógł się jeszcze ukrywać w labiryntach jaskiń Afganistanu. Tymczasem bin Laden jest jednym z kandydatów do tytułu "Człowieka roku" przyznawanego corocznie przez tygodnik "Time".
Jeżeli Osama bin Laden faktycznie przebywa w kompleksie jaskiń Tora Bora na wschodzie kraju, to bardzo trudno będzie go pojmać, gdyż przeprowadzenie jakiejkolwiek operacji wojskowej w tym regionie jest wyjątkowo skomplikowane. Polowanie na bin Ladena koncentruje się właśnie wokół Tora Bora, a także wokół Kandaharu na południu kraju.
Cheney: bin Laden jest w Afganistanie
Wiceprezydent USA Dick Cheney powiedział wczoraj w wywiadzie dla telewizji ABC, że jego zdaniem Osama bin Laden ciągle znajduje się w Afganistanie. Najprawdopodobniej w rejonie Tora Bora, na wschodzie kraju. Jak twierdzi Cheney, kampania wojskowa w Afganistanie sprawiła, że "zawęziła się przestrzeń", na jakiej bin Laden może czuć się bezpiecznie.
Bin Laden kandydatem na "Człowieka roku" tygodnika "Time"
Przywódca terrorystycznej organizacji Al-Kaida Osama bin Laden jest jednym z kandydatów do tytułu "Człowieka roku" przyznawanego corocznie przez tygodnik "Time". Redakcja tygodnika ogłosi swój wybór za kilka tygodni. Głównym kryterium jest wpływ, jaki dana osoba wywarła na historię w mijającym roku, niezależnie od moralnej oceny jej działalności.
W przeszłości nieraz zdarzało się, że "Time" wybierał "człowiekiem roku" postacie odpowiedzialne za masowe ludobójstwo. W 1938 roku wyróżnienie to spotkało Adolfa Hitlera, a w 1943 - Józefa Stalina.
USA nie pójdą na kompromis w sprawie mułły Omara
USA przeciwstawią się jakiemukolwiek porozumieniu, w ramach którego talibowie poddaliby Kandahar w zamian za nietykalność ich przywódcy, mułły Mohammada Omara - oświadczył dzisiaj minister obrony Donald Rumsfeld.
Pentagon: Sytuacja w rejonie Kandaharu "płynna"
Sytuacja w rejonie Kandaharu, głównego bastionu oporu talibów, jest "wciąż płynna" - powiedział dzisiaj rzecznik Pentagonu, generał Peter Pace. Generał poinformował na briefingu, że lotnictwo amerykańskie kontynuuje bombardowania pozycji talibów w rejonie Kandaharu. Trwają negocjacje, w których siły opozycyjne usiłują przekonać talibów do poddania się.
Minister obrony Donald Rumsfeld podkreślił jednak, że USA "będą się stanowczo sprzeciwiały jakimkolwiek pomysłom" zmierzającym do tego, by zapewnić bezpieczeństwo przywódcy talibów, mulle Omarowi. Szef Pentagonu powtórzył swoje wcześniejsze ostrzeżenie, że wojna w Afganistanie weszła teraz w bardziej niebezpieczną fazę mimo zajęcia większości terytorium kraju przez wojska Sojuszu Północnego i innych ugrupowań opozycyjnych.
Hazarowie są za obecnością sił pokojowych ONZ w Kabulu
Afgańscy Hazarowie zaapelowali dzisiaj o jak najszybsze sprowadzenie ONZ-owskich sił pokojowych do Afganistanu - przede wszystkim zaś do Kabulu. Karim Chalili, przywódca tej afgańskiej grupy etnicznej, zamieszkującej głównie centrum Afganistanu a stanowiącej około osiem procent ludności tego kraju, oświadczył, iż jedynie siły międzynarodowe mogłyby gwarantować stabilizację państwa. - Siły ONZ są tu pilnie potrzebne - powiedział w wywiadzie, udzielonym agencji Reutersa.
Do Afganistanu pojedzie około 300 polskich żołnierzy
Do Afganistanu pojedzie około 300 żołnierzy, w tym 80 komandosów z GROM-u. W skład kontyngentu wejdzie także pluton przeciwchemiczny z Brodnicy, zespół rozpoznania biologicznego z Puław, okręt
marynarki Wojennej "Ksawery Czernicki" oraz dwa plutony z Opolszczyzny: saperów z Brzegu i logistyczny z Opola.
Szczeciński reporter RMF, Piotr Lichota rozmawiał z Anną i Bolesławem Okuljar - rodzicami komandora Grzegorza Okuljara, kapitana okrętu "Ksawery Czernicki":
Żołnierze mają być gotowi do wyjazdu 10 stycznia. Niewykluczone, że polski kontyngent stacjonować będzie w Tadżykistanie lub Uzbekistanie. Misja, która będzie kosztować budżet około 30 milionów złotych, potrwa do czerwca.
Rozmowy w Petersbergu w impasie
Prowadzone w niemieckim Petersbergu negocjacje różnych afgańskich sił politycznych na temat przyszłości kraju utknęły w miejscu - podała dzisiaj agencja AP, powołując się na dyplomatów i uczestników rozmów.
ONZ odrzuca wniosek o przerwę w negocjacjach afgańskich
ONZ odrzuciła dzisiaj wniosek afgańskiego Sojuszu Północnego o 10-dniową przerwę w rokowaniach na temat utworzenia nowego tymczasowego rządu Afganistanu.
Informację taką podał Reuters, powołując się na zachodniego dyplomatę. Rozmowy różnych afgańskich frakcji politycznych toczą się w Petersbergu pod Bonn, w Niemczech.
Jak pisze Reuters, wniosek o odłożenie zgłoszono w rezultacie ujawnienia się rozdźwięków między delegacją Sojuszu Północnego w Petersbergu i jego rezydującym w Kabulu liderem Burhanuddinem
Rabbanim. Pozostałe afgańskie frakcje oczekują, że Sojusz Północny przedstawi listę swych nominatów do tymczasowych władz, mających zarządzać Afganistanem. W opinii zachodniego dyplomaty, na którego powołuje się Reuters, Sojusz może zgłosić listę nazwisk bez pełnomocnictw ze strony Rabbaniego.
Norwegia proponuje pomoc wojskową w kampanii w Afganistanie
Norwegia po raz pierwszy zaproponowała dzisiaj swą pomoc wojskową w prowadzonej przez USA kampanii w Afganistanie. Oslo zaproponowało wysłanie w rejon walk myśliwców i specjalistów od zimowych działań wojennych. - Nasze własne bezpieczeństwo jest ściśle i nierozerwalnie związane z wynikiem walki z międzynarodowym terroryzmem - oświadczył norweski minister obrony Kristin Krohn Devold.
RMF/PAP