20 talibów zginęło w ataku na konwój koalicji
Około 20 talibów zginęło na południu Afganistanu podczas ataku na konwój wielonarodowej koalicji - poinformowało w poniedziałek dowództwo wojsk wielonarodowych dodając, że śmierć poniósł także Afgańczyk kierujący ciężarówką należącą do konwoju.
Według komunikatu dowodzonych przez USA sił koalicyjnych, liczący 24 ciężarówki konwój stał się celem ataku w niespokojnej prowincji Kandahar. Najpierw doszło do eksplozji dwóch przydrożnych ładunków wybuchowych, które zabiły kierowcę i raniły trzech żołnierzy. Następnie oddział talibskich rebeliantów ostrzelał kolumnę z granatników przeciwpancernych i broni maszynowej.
Siły koalicji odpowiedziały ogniem i na pomoc wezwały lotnictwo, które zbombardowało rebelianckie pozycje. Według szacunków wojsk wielonarodowych, zginęło około 20 talibów. Starcia trwały około 10 godzin.
Tymczasem w prowincji Kunduz, na północy Afganistanu, w poniedziałek doszło do zamachu samobójczego. W ataku zginęło dwóch miejscowych cywilów.
INTERIA.PL/PAP