Napieralski: Tusk to mistrz w niedotrzymywaniu słowa
Szef SLD Grzegorz Napieralski powiedział, że premier Donald Tusk to mistrz w niedotrzymywaniu słowa. - Mamy jeszcze dłuższe kolejki w szpitalach i u specjalistów, drogie leki, słabą służbę zdrowia, wysokie ceny żywności - stwierdził Napieralski.
Szef SLD ocenił na konferencji prasowej w Bydgoszczy, że Tusk nie zrealizował swoich najważniejszych obietnic wyborczych.
- Tusk cztery lata temu obiecywał, że nie będzie kolejek (w przychodniach), że emerytury będą wyższe, że ceny będą malały i że rządy będą spokojniejsze. Miało być 3x15, a Tusk podwyższa podatki - mówił szef SLD. Według niego, za rządów PO ludziom w Polsce żyje się gorzej.
Zdaniem szefa SLD, Tusk co innego mówi przed wyborami, a co innego po wyborach. - Obiecano nam budowę autostrad i dróg, przy olbrzymich środkach z UE - ten rząd nie potrafi budować autostrad, a budowa jednego kilometra autostrady jest najdroższa w Europie - podkreślił.
- Tusk (...) nie wykorzystał szansy, nie potrafi dobrze zarządzać, dobrze wykorzystywać środków z Unii, nie potrafił pobudzić gospodarki, budować autostrad, a jego minister nie potrafił nawet ułożyć rozkładu jazdy - ocenił szef SLD.
Napieralski zapowiedział, że na koniec kampanii wyborczej jego ugrupowanie nie planuje żadnych "fajerwerków wyborczych". Skrytykował jednocześnie sposób prowadzenia kampanii przez PO.
- Bardzo złym pomysłem była chęć mobilizacji elektoratu - myślę tu o spocie telewizyjnym (chodzi o spot zatytułowany "Oni pójdą na wybory, a Ty?), to pokazuje bardzo nerwowe ruchy. Ten spot jest bardzo niebezpieczny dla Polski i Polaków, dzieli Polaków, stawia ich po dwóch stronach barykady, jednych nazywa się lepszymi, innych gorszymi, pokazuje agresję i boję się jakie emocje będzie budził po wyborach - zaznaczył.
Lider SLD bagatelizował w Bydgoszczy wyniki sondaży wyborczych prognozujących wynik jego ugrupowania poniżej 10 proc. głosów.
- Publikowane wyniki sondaży, prowadzonych przez różne pracownie, są tak bardzo rozbieżne, że trudno traktować je poważnie. Jak każda profesjonalna partia także prowadzimy badania poparcia i na tej podstawie jestem przekonany, że nasz wynik wyborczy osiągnie poziom 14-16 proc. - podkreślił Napieralski.