Decyzja była spontaniczna a przygotowania trwały zaledwie 2 dni. W pierwszym dniu kupił używany rower wyścigowy, w drugim spakował się i wyruszył w drogę. Trasę pokonał w 8 dni, średnio 130 km dziennie. Jak sam przyznaje, jego rekordowy etap z Lubania do Wrocławia wyniósł 170 km. W Kluczborku odwiedził swoich przyjaciół i dobrych znajomych, których poznał podczas poprzednich pięciu wizyt w mieście partnerskim. Co ciekawe, z Kluczborka udaje się dalej na rowerze do Częstochowy, na Jasną Górę, a stamtąd na Ukrainę do Lwowa, gdzie odwiedzi ośrodek dla osób niepełnosprawnych, któremu wraz z grupą przyjaciół z Bad Dürkheim pomaga od wielu lat. Pan Gerhard, który z zawodu jest ogrodnikiem, nie ma szczegółowego planu podróży i jak sam przyznaje, scenariusz pisze każdy dzień i każda chwila. Jeżeli uda mu się wrócić na rowerze do Bad Dürkheim, pokona łącznie ponad 3000 km. Wiadomość pochodzi z oficjalnej strony UM Kluczbork