Paweł Zmarzlik - walki się nie boję
Z całą pewnością, poprzedni sezon był dla Pawła Zmarzlika przełomowym. Wychowanek gorzowskiej Stali dobrze spisywał się w zawodach młodzieżowych, ocierając się nawet o skład reprezentacji na finał Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów.
W pamięci kibiców pozostanie jednak memoriałowy turniej poświęcony pamięci Edwarda Jancarza, gdzie junior Stali pokazał się z fenomenalnej strony.
Krzysztof Wesoły: Jak podsumowałbyś sezon 2009 zarówno indywidualnie jak i drużynowo?
Paweł Zmarzlik: Myślę, że mogę być zadowolony z tego sezonu przede wszystkim dlatego, że odjechałem go cało i zdrowo, a to jest najważniejsze dla sportowca. Indywidualnie bywało różnie i nie mogę być do końca zadowolony ze swoich występów. Dołożę jednak wszelkich starań by za rok było dużo lepiej. Drużynowo razem z Adikiem, Łukaszem i Mateuszem zdobyliśmy srebro w MDMP i za rok na pewno powalczymy o więcej.
Klub zakontraktował Simona Gustafssona, który niewątpliwie będzie dla Ciebie i Łukasza konkurentem. Jak zapatrujesz się na tą rywalizację? Nie boisz się, że wygryzie was obu ze składu i powtórzy się sytuacja z Thomasem Jonassonem?
To jest sport i nie ma nic za darmo. Wszystko trzeba wywalczyć na torze. Jeżeli będziemy w lepszej dyspozycji niż Simon, to będziemy jechać. Mam nadzieję, że razem z Łukaszem damy radę koledze ze Szwecji i to my będziemy zawsze w sezonie 2010 walczyć o punkty dla klubu w roli młodzieżowców. Walki się nie boję, bo w żużlu jest to normalne. Trzeba po prostu ciężko pracować i swoją dyspozycją na torze udowodnić, że to właśnie mi należy się miejsce w pierwszym składzie drużyny.
Poza Gustafssonem do klubu dołączyli Tomasz Gapiński i Nicki Pedersen. Miałeś okazję ich już poznać? Czy będą oni rzeczywiście wzmocnieniami na przyszły sezon?
Nickiego miałem okazję poznać i współpracować z nim podczas memoriału Edwarda Jancarza i jestem zadowolony zarówno ze współpracy, jak i tego, że będzie on jeździł w Stali. Nicki i Tomek są na pewno dużym wzmocnieniem dla klubu.
W związku ze wzmocnieniami, jak oceniłbyś szanse drużyny w sezonie 2010? Czy poczynione transfery mogą zagwarantować wam upragnione miejsce w pierwszej czwórce?
Skład wygląda na mocny, lecz to jest sport i wszystko jest możliwe, dlatego nie można z góry ustalać miejsc. Na pewno przyszły sezon będzie niezwykle emocjonujący i ciekawy. Mając w drużynie dwóch czołowych zawodników z Grand Prix, można powalczyć o jak najwyższe lokaty.
A co z pozostałymi drużynami Speedway Ekstraligi? Które mogą wam najbardziej zagrozić?
Na pewno mocne będą drużyny z Zielonej Góry, Torunia i Leszna. Nie można jednak lekceważyć żadnej ekipy.
Dużo ostatnio było zamieszania w związku z przeniesieniem wyścigu juniorskiego na drugi bieg. Miałoby to spowodować zapoznanie się z torem najpierw przez doświadczonych zawodników, a dopiero potem przez młodzieżowców. Czy dla Ciebie robiłoby to różnicę, gdybyś zaczynał zawody od drugiego a nie pierwszego biegu dnia?
Myślę, że starsi koledzy podpowiedzieliby już coś na temat toru i nie byłoby takiej presji jaka jest w pierwszym wyścigu, który jest tym otwierającym spotkanie. Nie wiem czy byłoby to korzystniejsze rozwiązanie, ale na pewno nie gorsze.
Jak wyglądają Twoje przygotowania do sezonu i jakie masz cele w nadchodzącym roku?
Razem z kolegami z drużyny trenuję pod okiem trenera Czernieckiego i trenera Palucha, sześć razy w tygodniu. Gdy tylko jest sprzyjająca pogoda, to jeżdżę na motocrossie, czasami również z Panem Tomkiem Gollobem. Celem numer jeden dla mnie jest być pierwszym juniorem w drużynie i zdobywać jak największą ilość punktów w każdym spotkaniu. Cele indywidualne to awans do wszystkich finałów imprez juniorskich, gdzie chciałbym odgrywać główne role. Ponadto razem z kolegami chcemy poprawić zeszłoroczny wynik i zdobyć złoto w MDMP.
Dziękuję za wywiad i życzę szczęśliwego Nowego Roku, bezkolizyjnej jazdy oraz spełnienia założonych na sezon celów.
Dziękuję również. Korzystając z okazji chciałbym złożyć najlepsze życzenia kibicom Stali Trzymajcie za nas kciuki, na pewno będziemy się starać i walczyć o jak najlepsze miejsca.
Rozmawiał: Krzysztof Wesoły
Wiadomość pochodzi z oficjalnej strony klubu Stal Gorzów
materiały prasowe