Sensację w gronie szykujących się do startu zawodniczek wywołała wiadomość, że ich rywalką będzie ...Justyna Kowalczyk. Początkowo informację potraktowano jako żart, ale niebawem okazało się, że to nie jest dowcip. Jednak mistrzyni świata w biegach narciarskich nie zdecydowała się na udział w tych zawodach i zrobiła sobie trzygodzinny rozruch na rowerze górskim w Ustrzykach Górnych. "Królową gór" została Mariola Konowalska, która pod koniec lipca, w Międzygórzu, została alpejską mistrzynią kraju na trasie prowadzącej na Śnieżnik. W stylu alpejskim trasa w przeważającej części prowadzi pod górę - najczęściej na szczyt. Natomiast w stylu anglosaskim - raz w górę, raz w dół.