Tegoroczna trasa Samochodowego Grad Prix Olsztyna przebiegała ulicami Nowowiejskiego i Konopnickiej - od domu handlowego Inka do Dworca Zachodniego, przy którym zawodnicy wykonywali dość efektowny nawrót. Na linii startu-mety stanęło 30 załóg - każda z nich pokonywała odcinek dwukrotnie. Liczył się czas szybszego przejazdu i jak wielu się spodziewało, bezkonkurencyjnym na trasie okazał się Zbigniew Staniszewski, który uzyskał najlepsze czasy. Przed wręczeniem pucharów zwycięzcom Staniszewski wykonał rundę honorową. Ale tym razem miejsce pilota w rajdówce zajął? Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna. - To było niesamowite - relacjonował prezydent zdejmując wyścigowy kask i wysiadając z auta po rundzie z Staniszewskim. - Najgorzej było na początku, zaraz po starcie. Wcisnęło mnie w fotel, a na pierwszym zakręcie myślałem, że wylecę z samochodu. Ale im dalej byliśmy tym było lepiej. Można się przyzwyczaić. Po uhonorowaniu zwycięzców pucharami dodał, że cieszy się z dotychczasowej współpracy z automobilistami i liczy na ich udział w kolejnych rajdach, które będą odbywały się na ulicach Olsztyna. Informacja pochodzi z oficjalnej strony UM Olsztyn.