Grand Prix Olsztyna już za nami
Po raz trzeci z rzędu tryumfatorem rajdu został Zbigniew Staniszewski z pilotem Dawidem Barańskim w mitsubishi evo. Na drugim stopniu podium stanęli Marcin Kurp i Arkadiusz Pogorzelski jeżdżący hondą civic - na trzecim Krzysztof i Tadeusz Nowakowie ścigający się oplem astrą.
Tegoroczna trasa Samochodowego Grad Prix Olsztyna przebiegała ulicami Nowowiejskiego i Konopnickiej - od domu handlowego Inka do Dworca Zachodniego, przy którym zawodnicy wykonywali dość efektowny nawrót.
Na linii startu-mety stanęło 30 załóg - każda z nich pokonywała odcinek dwukrotnie. Liczył się czas szybszego przejazdu i jak wielu się spodziewało, bezkonkurencyjnym na trasie okazał się Zbigniew Staniszewski, który uzyskał najlepsze czasy. Przed wręczeniem pucharów zwycięzcom Staniszewski wykonał rundę honorową. Ale tym razem miejsce pilota w rajdówce zajął? Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna.
- To było niesamowite - relacjonował prezydent zdejmując wyścigowy kask i wysiadając z auta po rundzie z Staniszewskim. - Najgorzej było na początku, zaraz po starcie. Wcisnęło mnie w fotel, a na pierwszym zakręcie myślałem, że wylecę z samochodu. Ale im dalej byliśmy tym było lepiej. Można się przyzwyczaić.
Po uhonorowaniu zwycięzców pucharami dodał, że cieszy się z dotychczasowej współpracy z automobilistami i liczy na ich udział w kolejnych rajdach, które będą odbywały się na ulicach Olsztyna.
Informacja pochodzi z oficjalnej strony UM Olsztyn.
materiały prasowe