Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

CBA szuka haków w urzędach Trójmiasta

Kilka tygodni temu Centralne Biuro Antykorupcyjne wystąpiło do urzędów miejskich Gdańska, Gdyni i Sopotu o dokumentację transakcji sprzedaży wszystkich nieruchomości w ciągu minionych siedemnastu lat - dowiedział się Newsweek.

Według urzędników miejskich - rozmówców "Newsweeka" wystąpienie CBA może mieć charakter polityczny.

- Absurdalne pytanie o wszystkie transakcje z okresu siedemnastu lat wstecz świadczy, że sami nie wiedzą czego szukają. Może chodzić tylko o wywołanie w okresie kampanii wyborczej napięcia i wrażenia, że coś złego się działo w urzędach miejskich - mówią informatorzy "Newsweeka".

Podejrzenie motywów politycznych wystąpienia CBA może nasuwać także przynależność partyjna prezydentów Gdańska i Sopotu. Zarówno Paweł Adamowicz jak i Jacek Karnowski to członkowie Platformy Obywatelskiej.

- CBA chce całej bazy danych, chce dostać całe archiwum o wszystkich transakcjach i obywatelach, którzy w ciągu siedemnastu lat kupowali działki czy mieszkania od miasta. Zrealizowanie tej absurdalnej prośby sparaliżowałoby pracę urzędów, których pracownicy nic innego by nie robili tylko kompletowali dokumenty przez najbliższe miesiące - mówią rozmówcy "Newsweeka".

By uniknąć podejrzeń inspiracji politycznych dla operacji służb specjalnych, politycy wiele razy już apelowali, by służby w okresie kampanii wyborczej służby powstrzymały się od działań wymierzonych w polityków. CBA nie posłuchało i nie poczekało do końca kampanii, choć w przypadku sprzedaży nieruchomości w trójmieście nie istnieje zagrożenie, że dokumenty zostaną zniszczone. Są przecież przechowywane i rejestrowane w urzędach miejskich, gdzie pracują dziesiątki osób.

Poprosiliśmy CBA o wyjaśnienia w ramach jakiego postępowania wystąpiła do urzędów miejskich. Pytania wysłaliśmy kilka dni temu, mimo codziennych monitów telefonicznych do Tomasza Frątczaka, dyrektora gabinetu szefa CBA, nie doczekaliśmy się odpowiedzi.

INTERIA.PL

Zobacz także