Bieg Konstytucji w Warszawie - Giżyński i Cześnik najszybsi
Mistrz Polski w półmaratonie z 2009 roku Mariusz Giżyński (WKS Grunwald Poznań) i najlepsza w kraju triathlonistka Maria Cześnik (Kmicic Częstochowa) zwyciężyli w XXI Biegu Konstytucji 3 Maja w Warszawie. Pięciokilometrową trasę pokonało 1740 osób.
W gronie niepełnosprawnych dominowali na wózkach sportowych reprezentanci IKS Smok Lotos PGMIG Apotex Orneta Bogdan Król (założyciel klubu w 2003 roku, a także trener) oraz Monika Pudlis, Monika Seligowska i Marzena Kołodziejczyk.
Aplauzem uczestnicy zawodów nagrodzili trud poruszającego się o kulach Roberta Pawłowicza z Suchowoli k. Radzynia Podlaskiego, znanego jako "niezniszczalny".
- Nie miałem łatwego dzieciństwa nie tylko ze względu na porażenie mózgowe. Oparcie znalazłem w wielu życzliwych mi osobach, które wskazały, że można realizować się w życiu poprzez sport. Dzięki temu dzisiaj udało mi się wiele osiągnąć. Komunikuję się ze światem i ludźmi, spełniam się poprzez to, co robię. To mój kręgosłup moralny. Od ponad 20 lat biegam za pomocą kul łokciowych na różnych dystansach, nawet do 30 km. Moim marzeniem jest pokonać maraton - powiedział Pawłowicz.
Do świetnej formy biegowej doszła Cześnik, którą wyprzedziło tylko 11 mężczyzn, a z trudem były minister sportu Tomasz Lipiec, zdobywca Pucharu Europy 1998 i trzeci zawodnik Pucharu Świata 2002 w chodzie na 50 km.
Wielokrotna medalistka mistrzostw kraju w triathlonie, żołnierz Wojska Polskiego (Zespół Sił Powietrznych w Krzesinach) w stopniu starszego szeregowego, w połowie kwietnia odniosła życiowy sukces. W zawodach Pucharu Świata na dystansie olimpijskim (1,5 km pływanie, 40 km jazda rowerem, 10 km bieg) w japońskiej Ishigakijimie zajęła szóste miejsce - najwyższe w historii tej dyscypliny w Polsce.
Na 83. pozycji uplasował się 59-letni Andrzej Sajkowski, jeden z czołowych przed laty długodystansowców. - Mądry Polak po szkodzie... Dziś wiem, że mogłem być rekordzistą świata w maratonie. Stać mnie było na czas dwie godziny osiem sekund, ale za głupotę się płaci. A ja oszukiwałem trenera. Jak miałem w planie 20 km, to biegłem 30, bo się znakomicie czułem. Przedobrzyłem i ... nie jestem rekordzistą - wspomniał w rozmowie z PAP.
Kilkanaście sekund za nim metę w Parku Agrykola minął Bogusław Mamiński - dwukrotny finalista olimpijski, zdobywca srebrnego medalu na 3000 m z przeszkodami w pierwszych mistrzostwach świata w 1983 roku w Helsinkach. Wcześniej był wicemistrzem Europy.
Wśród uczestników byli także inni utytułowani sportowcy, jak chociażby Andrzej Supron (227. miejsce), mistrz świata i Europy, wicemistrz olimpijski, trener i sędzia zapaśniczy.
Po dekoracji najlepszych zawodniczek i zawodników spore zamieszanie powstało przy podziale olbrzymiego tortu, ufundowanego przez ambasadę Belgii, jednego z patronów honorowych XXI Biegu Konstytucji.
Organizator zawodów - Warszawski Ośrodek Sportu i Rekreacji, jak poinformował PAP jego dyrektor Janusz Kopaniak, zaprosił rok temu do współpracy przedstawicielstwa dyplomatyczne tych krajów w Europie, które kolejno po uchwaleniu polskiej Konstytucji 3 Maja 1791 roku, wprowadzały u siebie podobne, nowoczesne ustawy.
- Zaczęliśmy od Francji, która swoją Konstytucję przyjęła 3 września 1791 roku. Po niej była Belgia - 7 lutego 1831 roku. Ambasada tego kraju przygotowała tort z belgijskiej czekolady i owoców - wyjaśnił dyrektor WOSiR.
W pierwszym biegu w 1991 roku udział wzięło niewiele ponad sto osób. W tym roku organizatorzy przygotowali 2000 pakietów startowych i wszystkie rozeszły się drogą internetową. Oprócz biegaczy dystans 5 km pokonywali marszem z kijkami w dłoniach miłośnicy nordic walking.