Anastasi: Spała idealnym miejscem do przygotowań
Specjalnie zamówione łóżka, dodatkowe posiłki, hala i siłownia do własnej dyspozycji, odnowa biologiczna, grota solna i kriokomora. Takie udogodnienia w Spale mają ułatwić polskim siatkarzom osiągnięcie sukcesu we wrześniowych mistrzostwach Europy.
- To idealne miejsce do przygotowań. Nie ma niczego, co bym zmienił. Nie musimy się martwić o nic. Idealny ośrodek, w którym całkowicie można skoncentrować się na pracy i skupić na najważniejszym celu, jakim jest wynik - ocenił w rozmowie włoski szkoleniowiec biało-czerwonych Andrea Anastasi.
Jedno piętro w hotelu przeznaczone jest dla siatkarzy. W pokojach są specjalne łóżka, na ścianach powieszony plan całego tygodnia.
- Łóżka zostały zakupione już jakiś czas temu. Dbamy o to, by wysocy zawodnicy czuli się równie komfortowo jak pozostali goście. Lepiej również, gdy poszczególne grupy są razem, dlatego siatkarze umieszczeni są zawsze na trzecim piętrze - powiedziała kierownik zespołu sprzedaży usług i obsługi klienta w Centralnym Ośrodku Sportu w Spale Anna Ulaszewska.
Dodała, że siatkarze nie są wymagającymi klientami. Zresztą przez lata nauczono się z nimi współpracować.
- W tej chwili wiemy już, jakie są ich potrzeby i nie trzeba nam przypominać. Rzadko słyszymy jakieś skargi. Zgodnie z życzeniami siatkarze mają jeden dodatkowy posiłek - około 15.30 podwieczorek. Dla nich również otwieramy stołówkę wcześniej, bo poprosili, by obiad jeść o 12.30. Mają także na stołówce wyznaczone miejsce tylko dla siebie, m.in. z sokami i owocami. Odnowa biologiczna, kriokomora i grota solna są oczywiście w każdej chwili do ich dyspozycji - zaznaczyła.
Również hala i siłownia zostały dostosowane do potrzeb siatkarzy.
- Praktycznie nikt inny nie ma tam wstępu. Na siłowni zawodnicy mają specjalnie zamówiony sprzęt. Maszyny dostosowane są do ludzi wysokich. To były trener kadry Argentyńczyk Raul Lozano zadbał, by mieli osobną siłownię - podkreśliła Ulaszewska.
Anastasi, gdy po raz pierwszy przyjechał do Spały, był pod dużym wrażeniem.
- To jest ośrodek na światowym poziomie. Takiego we Włoszech nie mamy. Gdy byłem szkoleniowcem reprezentacji Italii, zgrupowania odbywały się w różnych miejscach. Próbowaliśmy znaleźć idealne, ale było trudno. Spała ma jeszcze ten plus, że jest położona w centralnej Polsce i w weekendy zawodnicy mogą spokojnie wrócić do swoich rodzin. Od piątkowego do niedzielnego wieczoru mają wolne i mogą opuścić ośrodek - powiedział Anastasi.
W dni powszednie harmonogram jest ściśle ustalony. W poniedziałki, środy i piątki śniadanie jest o godz. 8.00, we wtorki i czwartki o 9.00. Pierwszy trening, najczęściej siłowy, trwa około 2,5 godzin. O 12.30 zaplanowano lunch, potem o 15.45 podwieczorek. Na sali spotykają się znowu o 16.00 i spędzają tam tyle samo czasu, co przed południem. Po kolacji siatkarze mają do północy czas dla siebie, ale wielu, z powodu zmęczenia, szybko kładzie się spać.