Elżbieta Krzyżanowska

Krzyżanowska, urodzona w 1930 roku we Lwowie, w latach 50. była aresztowana w Sieradzu przez UB pod zarzutem działania w nielegalnej organizacji. Jak powiedział jej młodszy brat Józef, po uniewinnieniu przez sąd Krzyżanowska wyjechała najpierw do Warszawy, a potem na Warmię - do Gietrzwałdu.

Pisała do "Panoramy Północy", a od 20 lat współtworzyła lokalną "Gazetę Gietrzwałdzką", do której pisała aż do śmierci.

- Była znakomitym dziennikarzem i dobrym człowiekiem, nie wiemy jeszcze, czy bez niej zdecydujemy się na dalsze wydawanie gazety - powiedział Józef Szkandera, dyrektor domu kultury w Gietrzwałdzie, wydawca gazety.

Krzyżanowska znana była także z działalności opozycyjnej - w stanie wojennym w swoim domu w Rentynach ukrywała działaczy warszawskiej "Solidarności". "W jej domu schronienie znaleźli m.in. Jan Lityński i Wiktor Kulerski (w rządzie Mazowieckiego wiceminister edukacji - red.)" - powiedział Adam Kochanowski z Woryt, wieloletni znajomy Krzyżanowskiej.