Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Rosyjski żołnierz poddał się Ukraińcom. "Najbardziej obawiamy się Polaków"

- Wszyscy chcieli i czekali na schwytanie. W naszej sytuacji, aby przeżyć, trzeba było się poddać - powiedział Sergiej Kaminski. Rosyjski żołnierz poddał się Ukraińcom w trakcie toczących się walk na wschodzie kraju. - Ludzie boją się opowieści o tym, co dzieje się w niewoli, a szczególnie obawiają się Polaków - dodał jeniec.

Rosyjski jeniec o sytuacji na froncie
Rosyjski jeniec o sytuacji na froncie/Ministerstwo Obrony Rosji/materiały prasowe

Rozmowa z rosyjskim jeńcem wojennym wyemitowana została w telewizji Wolność. 46-letni mężczyzna pochodzący z obwodu moskiewskiego został zmobilizowany we wrześniu 2023 roku. Przed służbą w wojsku pracował na terenie cmentarza w Ostankinie. Przez większość życia był kierowcą i jak przyznał, wojskowi obiecali mu, że właśnie w takiej roli trafi na front.

Zapowiedzi nie zostały jednak spełnione. Kaminski trafił na krótkie przeszkolenie w Kursku, a następnie został przewieziony, wraz z innymi zmobilizowanymi, na teren obwodu ługańskiego

Ukraina: Strach Rosjan przed walką

W rozmowie z ukraińskimi dziennikarzami Sergiej Kaminski wprost przyznał, że od samego początku on i jego koledzy zrozumieli, że służba najprawdopodobniej zakończy się śmiercią w walkach z Ukraińcami. Wtedy też podjęli decyzję o poddaniu się.

- Wszyscy chcieli i czekali na schwytanie. W naszej sytuacji, aby przeżyć trzeba było się poddać i wszyscy na to liczyli. Schowaliśmy się w ziemiance. Kiedy przyjechał wasz bojowy wóz piechoty, strzeliliście, a potem podeszli wasi ludzie i zaczęli rzucać granaty. Krzyczeliśmy "poddajemy się, nie strzelajcie!" - wspominał.

Jak przyznał 46-letni Rosjanin, w jego oddziale znaczną część stanowiły osoby starsze, zbliżające się do emerytury, które nie dały rady wypełniać poleceń dowódców. Część z nich nie wytrzymywała psychicznie trudów wojny.

- Jeden z nas był dziadkiem, miał 60 lat. Coś mu się stało, zastrzelił się. Ludzie boją się opowieści o tym, co dzieje się w niewoli, a szczególnie obawiają się Polaków - stwierdził.

Zdaniem Kaminskiego morale zmobilizowanych żołnierzy są wyjątkowo niskie. Dlatego dowództwo decyduje się na budowanie propagandy strachu i opowiadanie o rzekomych wyjątkowych okrucieństwach Ukraińców i Polaków. Ma to zapobiegać masowemu oddawaniu się do niewoli.  

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Jarubas w "Gościu Wydarzeń" o Kempie: Zagłosowałem za uchyleniem immunitetu/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także