Kolejny rosyjski generał nie żyje. Wrócił z emerytury walczyć dla Putina
Zginął rosyjski generał. 11. od początku agresji zbrojnej na Ukrainę. Zabity dowódca to Dmitrij Uljanow, generał-major, który wcześniej kierował rosyjską 98. Dywizją Powietrznodesantową. Gdy wybuchła wojna, był już na wojskowej emeryturze, ale zgłosił się jako ochotnik. Na froncie pełnił funkcję dowódcy pułku piechoty zmotoryzowanej z Tatarstanu. Informację o jego śmierci podały dwa niezależne źródła na Telegramie.
Maleje liczba generałów Putina biorących udział w rosyjskiej napaści. Ukraińskie siły zbrojne wyeliminowały kolejnego wysokiej rangi okupanta. Tym razem z rąk specjalnej grupy ukraińskich sabotażystów zginął 44-letni generał dywizji Dmitrij Uljanow.
Oficer miał zostać zabity już kilka dni temu, ale informacja na jego temat dopiero teraz dotarła do publicznej wiadomości. W zasadzkę na generała zaangażowana została kijowska grupa komandosów, trudniących się w tego typu zadaniach.
Rosyjski generał nie żyje. Zginął jako ochotnik w Ukrainie
Do zamachu doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek. "Udał się na koncert Kobzona" - podał na swoim profilu w mediach społecznościowych Irakli Komakhize, współzałożyciel międzynarodowej społeczności wolontariuszy InformNapalm i ekspert OSINT. O jego śmierci napisał też oficer Sił Zbrojnych Ukrainy Anatolij Sztefan "Stirlitz". Warto zaznaczyć, że Iosif Kobzon, rosyjski wykonawca muzyki popularnej, nie żyje od 2018 roku.
Generał dywizji Sił Powietrznodesantowych Federacji Rosyjskiej Dmitrij Uljanow na froncie dowodził pułkiem piechoty zmotoryzowanej z Republiki Tatarstanu. Wcześniej służył jako szef sztabu 7. Dywizji Powietrznodesantowej i kierował 1141. pułkiem artylerii.
Na wojnę z Ukrainą miał pójść z własnej woli. Wrócił z emerytury na prośbę Putina. Nie podano, gdzie dokładnie zlikwidowano rosyjskiego generała. Rosja nie odniosła się do tych informacji.
W Ukrainie zginęło dotąd blisko 2 tys. rosyjskich oficerów
Według informacji Anatolija "Stirlitza" Sztefana, od początku zakrojonej na szeroką skalę rosyjskiej agresji do lutego 2023 roku w Ukrainie zlikwidowano 1740 wojskowych wysokiego szczebla walczących dla wroga. Wśród nich jest 10 generałów, 52 pułkowników i 119 podpułkowników.
W gronie zabitych dowódców Putina na wojnie w Ukrainie znaleźli się już między innymi: generał broni Jakow Rezancew oraz generałowie dywizji: Andriej Kolesnikow, Andriej Suchowiecki, Witalij Gierasimow, Władimir Frołow, Andriej Simonowa, Oleg Mitiajew, Kanamat Botaszew i Roman Kutuzow.
Na ukraińskim froncie zginął też czeczeński generał Magomied Tuszajew, dowódca 141. Pułku Zmotoryzowanego Czeczeńskiej Gwardii Narodowej. Został zabity zaledwie dwa dni po rozpoczęciu walki, 26 lutego ubiegłego roku w zasadzce pod Kijowem.
Zgodnie z danymi Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy z 24 stycznia, w ciągu 11 miesięcy wojny zlikwidowano 122 170 rosyjskich najeźdźców. Nieprzyjaciel stracił także 3152 czołgi, 289 samolotów i 2148 systemów artyleryjskich.
Doradca szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak powiedział 3 lutego, że Ukraina płaci bardzo wysoką cenę za utrzymanie Bachmutu , ale obrońcy nie mogą go opuścić. Zdaniem doradcy Bachmut to nie tylko miejscowość w obwodzie donieckim, ale ojczysty dom Ukraińców.