Biełgorod w ogniu. Płonie podstacja energetyczna
W rosyjskim Biełgorodzie znów doszło do eksplozji. Nad miastem unoszą się kłęby dymu, a w mediach społecznościowych pojawiają się nagrania pożarów. Lokalne media podały, że płonie jedna z podstacji energetycznych. Oficjalnie miało tam dojść do "spięcia".
W Biełogrodzie, rosyjskim mieście leżącym przy granicy z okupowanym Donbasem, od początku inwazji na Ukrainę dochodzi do eksplozji i pożarów. W czwartek w mediach społecznościowych pojawiły się nagrania, na których widać kłęby dymu, unoszące z płonącej podstacji energetycznej.
"Biełgorod już świętuje wprowadzenie stanu wojennego" - piszą media.
Lokalne media podają, że pożar spowodowany jest awarią. Oficjalnie chodzi o "spięcie energetyczne".
Eksplozje w Biełgorodzie. Władze: Miasto ostrzeliwane
W ubiegły piątek w mieście wybuchł w rosyjskim Biełgorodzie po tym, jak - zgodnie z tym co przekazał gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow - miasto zostało ostrzelane. Gładkow napisał w Telegramie, że "zapaliła się podstacja o mocy 110 kW".
Media informowały wówczas, że część mieszkańców nie ma prądu i bieżącej wody. Moment eksplozji nagrał jeden z okolicznych mieszkańców.
Do eksplozji doszło też w pobliżu lotniska. W sieci pojawiły się nagrania, na których zarejestrowano dźwięk wybuchu oraz kłęby dymu. Rosyjskie władze również w tym przypadku twierdziły, że doszło do ostrzału.
Opublikowano wówczas nagranie potężnych eksplozji.