Wybrał śmierć na krześle elektrycznym
Po raz pierwszy od 47 lat w Tennessee znów włączono krzesło elektryczne. W środę zginął na nim 45-letni Daryl Holton. Na własną prośbę.
Holton został skazany na śmierć za zabójstwo trójki synów i ich przyrodniej siostry. 30 listopada 1997 roku mężczyzna obiecał dzieciom niespodziankę. Zabrał je do garażu, po czym kolejno strzelał w tył głowy. Jak mówił później policji - zrobił to, ponieważ była żona zabroniła mu się z nimi widywać. Ją też planował zabić, a potem popełnić samobójstwo.
Podczas procesu Holton, weteran wojny w Zatoce Perskiej, przyznał się do morderstw. Oświadczył, że popiera karę śmierci, dlatego też nie skorzystał z możliwości apelacji. Mając do wyboru dwa sposoby jej wykonania: wstrzyknięcie śmiertelnej dawki substancji chemicznej lub krzesło elektryczne, wybrał to drugie.
Kiedy przed egzekucją zapytano Holtona, czy chce jeszcze coś powiedzieć, odpowiedział jedynie: "Tak, chcę". Nie dodał jednak nic więcej. Następnie zjadł swój ostatni posiłek.
Już po wykonaniu wyroku obrońca mordercy, David Raybin, powiedział, że teraz jego klient "uwolnił się wreszcie od demonów, które go ścigały".
Przed wykonaniem wyroku Holtona przeciwnicy kary śmierci przekonywali, że stare krzesło elektryczne (w 1989 roku władze zleciły jego modernizację) może nie być sprawne. Urzędnicy zapewniali jednak, że mechanizm przeszedł pozytywnie kilka testów.
Prawo Tennessee umożliwia wybór krzesła elektrycznego, jako metody wykonania wyroku śmierci skazanym, którzy popełnili zbrodnię przed 1999 rokiem, kiedy to zastrzyk stał się w stanie główną metodą wykonywania egzekucji.
Ostatnią ofiarą krzesła elektrycznego w Tennessee był w 1960 roku William Tines, skazany na śmierć za gwałt.
Karę śmierci na krześle elektrycznym wykonano po raz pierwszy 1888 roku w Nowym Jorku. Argumentowano wówczas, że taka metoda jest dużo bardziej humanitarna niż powieszenie. Mimo to zdarzały się przypadki, kiedy skazańcy zajmowali się ogniem, podczas konwulsji łamali sobie kości, lub potrzeba było wielu wstrząsów, by uśmiercić więźnia.
Odkąd Sąd Najwyższy przywrócił karę śmierci w 1976 roku na krzesłach elektrycznych zginęły już 153 osoby. Łącznie natomiast (razem z wyrokami wykonanymi przez wstrzyknięcie śmiertelnej dawki substancji chemicznej) w Stanach Zjednoczonych wykonano od tego czasu 1097 wyroków śmierci.
Krzesło elektryczne pozostało jedyną metodą wykonywania wyroków śmierci tylko w Nebrasce. Dziewięć stanów dopuszcza je jednak jako możliwość dla skazanych, którzy popełnili przestępstwa przed określoną datą.