Rosja idzie po Arktykę? Niezniszczalny lodołamacz
W Stoczni Bałtyckiej w Petersburgu oficjalnie oddano dzisiaj do użytku lodołamacz o napędzie atomowym 22220 "Arctic". To teraz jeden z dwóch najpotężniejszych lodołamaczy na świecie zasilanych w ten sposób. Koszt tego przedsięwzięcia szacowany jest na 122 mld rubli. Lodołamacz waży ponad 33 tysiące ton. O sprawie pisze newsru.com.
W oddaniu lodołamacza do użytku wzięła m.in. udział szefowa rosyjskiej Rady Federacji Walentina Matwijenko, która czyniąc honory, rozbiła butelkę szampana na kadłubie jednostki.
Matwijenko, przypominając zebranym, że Rosja jest jedynym krajem na świecie, posiadającym flotę atomowych lodołamaczy, powiedziała: "Jestem przekonana, że dzisiejsze wydarzenie da nowy impuls i otworzy nowe możliwości dla rozwoju naszych rosyjskich najbogatszych terytoriów na północy".
Prace nad "Arktyką" rozpoczęto w 2013 roku. Rosja prowadzi jednocześnie prace nad drugim lodołamaczem o nazwie "Syberia", rozpoczęły się one końcem maja. Rosjanie chcą także wyprodukować trzecią jednostkę projektu 22220, która będzie się nazywała "Ural", jego budowa rozpocznie się jesienią tego roku.
Arktyka jest dla Rosji bardzo ważnym regionem. Rosyjskie media piszą, że nowy lodołamacz "rozszerzy możliwości Rosji w Arktyce".
KK