Polityk PO skrytykował Dudę. "Trzeba uważać na słowa"
Rafał Grupiński z Platformy Obywatelskiej skrytykował słowa prezydenta Andrzeja Dudy o tym, że obecna ustawa zasadnicza to "konstytucja czasu przejściowego". Negatywnie o ewentualnej zmianie konstytucji wypowiedziała się również Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej.
"Należy się pochylić nad konstytucją z 1997 r., dokonać wnikliwej jej oceny i przygotować rozwiązania" - mówił wczoraj prezydent Andrzej Duda podczas obchodów 225. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja. Ocenił, że ustawa zasadnicza z 1997 r. to "konstytucja czasu przejściowego".
Uważać na słowa
- Prezydent Andrzej Duda wypowiedział rzecz niesłychaną, szczególnie z punktu widzenia ludzi, którzy walczyli o wolną RP, narażali zdrowie i życie - powiedział Rafał Grupiński, odnosząc się do "czasu przejściowego" obecnej konstytucji.
- Chciałbym zapytać prezydenta, dlaczego wywalczoną z takim trudem niepodległość Polski nazywa "czasem przejściowym" - dodał polityk PO. W jego ocenie określenie ponad 25 lat wolności mianem "czasu przejściowego" może świadczyć o "złych intencjach" głowy państwa.
- PiS nas przyzwyczaja, że słowa mają inny sens, niż rzeczywiście znaczą. Coraz częściej posługuje się kłamstwem, słowa podniosłe wykorzystuje w celach politycznych. Trzeba uważać na słowa i zachować zasady wypowiadania się, a także traktować państwo w sposób poważny - zaznaczył Rafał Grupiński.
"Szkodliwe pomysły"
Do zapowiedzi zmiany konstytucji odniosła się także Katarzyna Lubnauer.
- Czytałam poprzednie pomysły PiS na konstytucję (...) Fakt, że Prawo i Sprawiedliwość razem z ugrupowaniem Kukiz’15 nie ma większości konstytucyjnej, trochę mnie uspokaja. Te pomysły są szkodliwe dla Polski. To są pomysły, które idą w tym kierunku, żeby osłabić te typy władzy, na które PiS nie ma wpływu - powiedziała posłanka Nowoczesnej.