Z badania przeprowadzonego przez TNS wynika, że 55 proc. Polaków zgadza się, by po śmierci pobrano od nich narządy do przeszczepienia (ponad 19 mln osób - red.). Jednak aż 80 proc. z nich nie zna woli swoich najbliższych w tej sprawie. To oznacza, że niemal 30 milionów Polaków nie potrafiłoby odpowiedzieć na pytanie lekarza "czy zmarły chciałby, żeby jego narządy zostały oddane do przeszczepu w przypadku śmierci?". A przecież wola zmarłego jest w tym przypadku kwestią kluczową, 68 proc. badanych uznało, że każdy samodzielnie powinien decydować o pobraniu narządów w celu przeszczepienia. Krokiem w kierunku zmiany tej sytuacji ma być kampania Ministerstwa Zdrowia "Zgoda na Życie", która zachęca do publicznego deklarowania naszej woli w kwestii dawstwa organów. W tym celu uruchomiono specjalną aplikację webową (dostępna tutaj). - Umożliwia ona automatyczne poinformowanie swoich bliskich i znajomych o naszej woli. Po wpisaniu imienia, nazwiska oraz adresu mailowego system generuje spersonalizowaną grafikę informującą, że po śmierci wyrażamy zgodę na pobranie narządów do przeszczepienia. Można ją udostępnić na portalach społecznościowych takich jak Facebook czy Twitter - tłumaczy koordynatorka kampanii Anna Iżyńska. Obecnie z aplikacji skorzystało ponad 10 tys. osób. - Na oświadczeniu zamieszczono również zdanie: poinformuj swoich bliskich o swojej decyzji. To kluczowy przekaz naszej kampanii, która ma zachęcić do rozmowy z rodziną i publicznego mówienia, jaka jest nasza wola - wyjaśnia i dodaje, że rodzinie, która zna wolę zmarłego łatwiej w tak trudnej chwili rozmawiać z lekarzem. - Rodzina ma poczucie, że przekazanie woli zmarłego jest formą uszanowania pamięci - mówi nam Iżyńska. Jednak publiczne deklarowanie gotowości zostania dawcą ma charakter czysto informacyjny. W Polsce obowiązuje tzw. zasada zgody domniemanej - oznacza ona, że jedyną formą rejestrowania naszej woli jest sprzeciw. O szczegółach prawnych w tej kwestii rozmawiamy z Dyrektor Centrum Organizacyjno-Koordynacyjnego do Spraw Transplantacji "Poltransplant" prof. nauk medycznych Romanem Danielewiczem. Jolanta Kamińska, Interia: Kiedy w Polsce możliwe jest pobranie narządów do przeszczepienia od osoby zmarłej? Prof. Roman Danielewicz: W naszym kraju obowiązuje zasada zarejestrowanego sprzeciwu inaczej określana jako zgoda domniemana, rozumiemy to w ten sposób, że jeśli ktoś nie wyraża sprzeciwu - zakładamy że wyraża zgodę, by stać się dawcą. Natomiast sprzeciw należy zarejestrować w Centralnym Rejestrze Sprzeciwów, który jest prowadzony w Poltransplancie. Od nas można dostać specjalny druk, jest on również dostępny na naszej stronie internetowej. Wypełniony formularz należy przysłać do Poltranspalntu, a następnie my, listem poleconym potwierdzamy zgłoszenie sprzeciwu. Ile obecnie zarejestrowano takich sprzeciwów? - Od 1996 roku w sumie zarejestrowano niewiele ponad 30 tysięcy sprzeciwów, złożonych w imieniu własnym i w imieniu swoich dzieci. Jest to więc niewielki odsetek (0,08%) polskiej populacji. Są jeszcze dwie możliwości wyrażenia sprzeciwu. - Tak, oprócz rejestracji w CRS, można podpisać oświadczenie, że wyraża się sprzeciw na pobranie narządów, albo wyrazić taki sprzeciw ustnie w obecności dwóch osób np. kogoś z rodziny. Jeśli rodzina zmarłego zgłosi się i poinformuje, że jest dwóch świadków, którzy taką deklarację słyszeli i podpiszą stosowne oświadczenie - żaden z narządów nie zostanie pobrany. W innych przypadkach lekarz ma prawo pobrać narządy? - Jeżeli nie ma sprzeciwu - tak, lekarz ma prawo pobrać narządy. Należy jedynie dokonać autoryzacji tego pobrania. Na początku zatem sprawdzane jest czy istnieje wpis w CRS , robimy to my (Poltransplant - red.). Tylko Poltransplant ma dostęp do CRS-u i zawsze potwierdza istnienie sprzeciwu lub jego brak. Następnie koordynatorzy, którzy się tym zajmują odbywają rozmowę z rodziną zmarłego. Po pierwsze po to, żeby poinformować ją o tej sytuacji, a po drugie, żeby dowiedzieć się, czy na pewno nie było sprzeciwu oświadczonego ustanie, albo pisemnie. Dopiero wówczas uznajemy, że dokonano - jak to określamy - autoryzacji pobrania. Sytuacja wygląda inaczej w przypadku dorosłych, a inaczej w przypadku dzieci. Na czym polega różnica? - Jeżeli chodzi o dzieci to sprzeciw mogą wyrazić opiekunowie prawni dziecka - zazwyczaj jego rodzice. To oni mają prawo zarejestrować taki sprzeciw w CRS-ie, również napisać oświadczenie albo wyrazić je ustnie. Dodam, że bardziej radykalni prawnicy, uważają, że tego typu sprzeciw powinien być zarejestrowany przed śmiercią dziecka, a nie wtedy, kiedy już jest na ten temat rozmowa. Oczywiście jesteśmy w tej kwestii elastyczni, biorąc pod uwagę tragiczną sytuację, z jaką stykają się tacy rodzice, ich decyzja jest respektowana. Czy jest możliwe wskazanie biorcy narządów? - To niemożliwe. Pobranie narządów od dawców zmarłych - o tym rozmawiamy - nie ma klauzuli wskazania. Ponadto dane biorców jak i dane dawców zmarłych są chronione tajemnicą, a więc rodzina osoby zmarłej nie może się dowiedzieć, kto jest biorcą i vice versa. Także biorca nie może dowiedzieć się, kto był dla niego dawcą. Nie ma żadnego odstępstwa od tej reguły? Rodzina dawcy nigdy nie pozna biorcy narządów? - Rodzina dawcy nie może poznać biorcy. Znane są jednak pojedyncze przykłady, znacznie częstsze w krajach zachodnich, że aktywność własna rodziny zmarłych dawców doprowadza do poznania biorcy narządów ich bliskiego. Jednak my jako profesjonaliści jesteśmy zobowiązani ustawowo do chronienia danych osobowych zarówno biorców jak i dawców. Od nas nikt tej informacji nie może uzyskać i nie uzyskuje. **** Jak wynika z danych Poltransplantu, tylko w styczniu tego roku lekarze wykonali 115 przeszczepów narządów od dawców zmarłych. Liczba oczekujących na przeszczepienie narządu unaczynionego na ostatni dzień miesiąca stycznia wynosiła 1565 osób (inf. z Krajowej Listy Oczekujących na Przeszczepienie Narządu Unaczynionego - red.).