Mateusz Kijowski

Najpierw Mateusz Kijowski studiował matematykę na Uniwersytecie Warszawskim, następnie przeniósł się do Instytutu Studiów nad Rodziną, a potem na dziennikarstwo, jednak porzucił studia.

Ostatecznie w 2000 r. ukończył studia w Wyższej Szkole Zarządzania Polish Open University na kierunku zarządzanie informacją w biznesie.  

Na początku swojej kariery zawodowej pracował w firmie krawieckiej, następnie w 1991 roku rozpoczął pracę na stanowisku informatyka w "Gazecie Wyborczej".

Pod koniec 1993 roku był zatrudniony w Centrum Edukacji Komputerowej, gdzie zajmował się szkoleniem administratorów sieci.

Mateusz Kijowski pracował także jako dyrektor w Powszechnym Zakładzie Ubezpieczeń. Został także akcjonariuszem w prywatnej firmie. 

Mateusz Kijowski od wielu lat jest działaczem społecznym. Był aktywistą w organizacji turystycznej, która działała przy lokalnej parafii, a następnie w 1990 roku został wolontariuszem Ruchu Obywatelskiego Akcji Demokratycznej. Był członkiem między innymi na rzecz ojcostwa, gdzie poruszał m.in. kwestie dotyczące alimentów. Współorganizował także kampanię stopstopnop, której celem było zwiększenie świadomości o szczepieniach i profilaktyce chorób zakaźnych.

Mateusz Kijowski był również współzałożycielem stowarzyszenia "Stop Gwałtom". W 2015 r. Zaangażował się w działalność ruchu społecznego Komitet Obrony Demokracji.   

19 listopada 2015 roku Mateusz Kijowski założył na Facebooku grupę o nazwie Komitet Obrony Demokracji (KOD), która po trzech dniach działania miała ponad trzydzieści tysięcy członków.

2 grudnia 2015 roku w Warszawie założono stowarzyszenie Komitet Obrony Demokracji, a na którego czele stanął Mateusz Kijowski. Następnego dnia po założeniu KOD odbyła się w Warszawie pikieta w obronie Trybunału Konstytucyjnego.  

W styczniu 2017 roku Mateusz Kijowski został wezwany przez zarząd stowarzyszenia do ustąpienia z funkcji szefa w związku z tzw. "aferą fakturową". Dotyczyła ona nieprawidłowości w rozliczaniu finansowym Komitetu Obrony Demokracji i uważana jest za punkt zwrotny w historii ruchu.

Faktury byłego lidera KOD doprowadziły ostatecznie do kryzysu stowarzyszenia. Po wielu latach sądowej batalii 11 czerwca 2024 roku Mateusz Kijowski został skazany prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie na karę ośmiu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Były lider KOD został także zobowiązany do zapłacenia grzywny w wysokości czterech tysięcy złotych.

Kara, na którą został skazany Mateusz Kijowski, jest łagodniejsza niż ta, którą wydał sąd w I instancji. W lipcu 2023 r. roku Sąd Rejonowy w Pruszkowie uznał Mateusza Kijowskiego (zgadza się na podawanie nazwiska - red.) winnym poświadczenia nieprawdy w siedmiu fakturach za obsługę informatyczną Komitetu Obrony Demokracji i skazał go na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz grzywnę w wysokości czterech tysięcy złotych. Tym samym wyrokiem sąd skazał również na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata Piotra Ch. - skarbnika KOD - drugiego oskarżonego w tym procesie. Piotr Ch. również został zobowiązany do zapłacenia grzywny w wysokości czterech tysięcy złotych.

Apelację od tego rozstrzygnięcia złożyła prokuratura, która chciała zmiany wyroku i wymierzenia oskarżonym kary roku pozbawienia wolności oraz orzeczenia obowiązku naprawienia szkody poprzez zapłatę ponad 121 tysięcy złotych na rzecz KOD. Sąd uznał jednak, że Mateusz Kijowski poświadczył nieprawdę w siedmiu fakturach i nie zgodził się z argumentacją, że pieniądze te zostały przywłaszczone. 

W czerwcu 2021 roku Mateusz Kijowski w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" mówił o swojej trudnej sytuacji życiowej: "Jestem zatrudniony na umowę zlecenie na kilka godzin w miesiącu jako pomocnik fryzjera, ale z tych pieniędzy nie jestem w stanie się utrzymać. Nie mam żadnego majątku, bo wszystko sprzedałem, żeby zmniejszyć zadłużenie. Nie mam nic, żyję z pomocy ludzi".

Komentując swoją rolę jako lidera Komitetu Obrony Demokracji, Mateusz Kijowski stwierdził, że to media "rozdmuchały ogromne oczekiwania" wobec niego, a później "zachowały się jak zawiedziona kochanka". "Nigdy nie porywałem tłumów. (...) Owszem, stałem się twarzą buntu, który się zrodził w społeczeństwie w 2015 roku. Rzuciłem iskrę pod przygotowany stos, bo te emocje w społeczeństwie już buzowały" - podsumował.  

W grudniu 2015 roku Mateusz Kijowski otrzymał Nagrodę Wolności Towarzystwa Dziennikarskiego za aktywność obywatelską.

Mateusz Kijowski jest wnukiem Józefa Kijowskiego, polityka i synem Jerzego Kijowskiego, znanego polskiego fizyka.

Mateusz Kijowski ma czworo dzieci. Troje dzieci z pierwszą i jedno z drugą żoną.