Krzysztof Olewnik - porwanie i zabójstwo
Krzysztof Olewnik został uprowadzony w nocy z 26 na 27 października 2001 r. ze swojej willi w Świerczynku niedaleko Drobina (woj. mazowieckie). Mimo przekazania okupu w wysokości 300 tys. euro nie został uwolniony.
5 września 2003 r. Krzysztof Olewnik został zamordowany, a sprawcy jego ciało zakopali. Przed śmiercią był więziony w skrajnie trudnych warunkach, bity i poddawany działaniu leków psychotropowych. Według ustaleń śledczych został uduszony foliowymi torebkami.
Ciało Krzysztofa Olewnika odnaleziono 28 października 2006 r. w lesie niedaleko Różana, w pobliżu Ostrołęki. Jego pogrzeb odbył się 4 listopada 2006 r. na cmentarzu w Płocku.
Krzysztof Olewnik - śledztwo w sprawie porwania i zabójstwa
Śledztwo dotyczące porwania i zamordowania Olewnika trwało sześć lat. Zatrzymano 11 osób. 31 marca 2008 r. Sąd Okręgowy w Płocku uznał Roberta Pazika i Sławomira Kościuka za winnych zabójstwa i skazał ich na dożywotnie pozbawienie wolności. Zabójcy Krzysztofa Olewnika popełnili samobójstwa w więzieniach. Pozostałym oskarżonym wymierzono kary od jednego roku w zawieszeniu na trzy lata do 15 lat więzienia. Jedna osoba została uniewinniona.
Drugi proces trwa przed
płockim Sądem Okręgowym od marca 2022 r. Akt oskarżenia, przygotowany przez Prokuraturę Krajową w
Krakowie, obejmuje pięć osób, w tym Jacka K., bliskiego znajomego Krzysztofa Olewnika. Akta sprawy z załącznikami liczą ponad 400 tomów.
We wrześniu 2019 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu w odpowiedzi na skargę rodziców Krzyszota Olewnika w jednogłośnym wyroku stwierdził, że polskie władze są odpowiedzialne za serię poważnych błędów ze strony policji, które doprowadziły do śmierci mężczyzny.
Krzysztof Olewnik - komisja śledcza
Liczne zaniedbania związane z tą sprawą doprowadziły do dymisji ówczesnego ministra sprawiedliwości, Zbigniewa Ćwiąkalskiego. W 2009 r. Sejm powołał komisję śledczą, której zadaniem było zbadanie okoliczności porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika.
W wyniku działań komisji wprowadzono reformy usprawniające pracę służb i organów ścigania.
Krzysztof Olewnik - kontrowersje dotyczące porwania
Krzyszof Olewnik został porwany po imprezie, w której uczestniczyło siedmiu policjantów. Detektyw Krzysztof Rutkowski twierdził, że podczas tego spotkania towarzyskiego doszło do zabójstwa kobiety.
Jeden z porywaczy, Wojciech Franiewski zmarł w celi w 2007 r. przed rozpoczęciem procesu, prawdopodobnie po otrzymaniu alkoholu i amfetaminy.
Prokurator nie otrzymał wszystkich dowodów ani nie był na miejscu zdarzenia.
W czerwcu 2004 r. dwóm policjantom z wydziału kryminalnego komendy wojewódzkiej w Radomiu skradziono w Warszawie samochód marki Daewoo Nubira, a w nim 16 tomów akt śledztwa sprawy porwania Krzysztofa Olewnika. Policjantom postawiono zarzuty, ale wkrótce prokurator umorzył postępowanie. Po aktach wszelki ślad zaginął. Samochód został skradziony spod Dworca Centralnego, w centrum Warszawy. Następnego dnia po kradzieży Włodzimierz Olewnik otrzymał anonimowy list, w którym napisano: "Akta miały zniknąć. Dobrze, że w chwili kradzieży nie było przy nich policjantów, bo też musieliby zginąć". Wiele wskazuje na to, że doszło do przecieku informacji o transporcie akt do Warszawy.
W czerwcu 2008 r., jeszcze zanim uprawomocnił się wyrok porywaczy, w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Olsztynie pękła rura kanalizacyjna, a fekalia zalały magazyn z materiałami ze śledztwa, m.in. dowody rzeczowe ze sprawy Krzysztofa Olewnika. Prokuratura umorzyła śledztwo nie dopatrując się, by materiały zostały zalane celowo. W 2015 r. zaginęły cztery tomy akt z Sądu Rejonowego w Elblągu. Służby sugerowały, że Krzysztof Olewnik sam zaplanował porwanie, czemu zaprzeczała rodzina.