Szał siódemek na Śląsku
Kilkaset par w regionie śląskim wstąpi dzisiaj w związek małżeński. Wiele z nich już dwa lata temu zarezerwowało datę ślubu właśnie na tę sobotę.
Dlaczego? Bo dziś 07.07.2007 roku. Siódemka przynosi szczęście, w co powszechnie wierzy się już od starożytności - pisze "Dziennik Zachodni".
- Trzy siódemki w dacie muszą więc przynieść szczęście murowane - tak twierdzą ci, którzy dziś powiedzą sobie sakramentalne "tak". Okazuje się jednak, że nie brakuje też par, które przestraszyły się trzech siódemek w dacie. W Urzędzie Stanu Cywilnego w Lędzinach nie odbędzie się żaden ślub, bo pary masowo odwoływały uroczystości, aby poczekać na szczęśliwszą datę. Bo o ile jedna siódemka może być szczęśliwa, to trzy razem - niekoniecznie.
Nie brakuje i takich, którzy właśnie dziś wezmą ślub... przez zupełny przypadek. Aleksandra Sieperowska i Ryszard Postrożny wybrali dzień siódmego lipca 2007 roku, ponieważ właśnie wtedy była wolna sala, a wodzirej i orkiestra mieli wolne terminy.
INTERIA.PL/PAP