Ogromna szopka w katowickiej bazylice
Jedną z największych w Europie szopek budowanych wewnątrz świątyni można od Wigilii Bożego Narodzenia podziwiać w bazylice franciszkanów w Katowicach-Panewnikach. Panewnicka szopka słynie nie tylko z imponujących rozmiarów, ale przede wszystkim wierności Ewangelii. Proboszcz parafii o. Alan Rusek zaznacza jednak, że to nie wygląd szopki jest najważniejszy, lecz wartości, które z sobą niesie.
Budowana już od listopada szopka wypełnia całe prezbiterium bazyliki, zajmuje też nawy boczne, tworząc swoisty tryptyk. Sama centralna część, w której są postaci Świętej Rodziny, ma 18 m wysokości i 14 m szerokości.
- Taka budowa szopki pozwala nam w tematykę świąteczną włączać także wydarzenia związane z historią zakonu i miejsca, w którym żyjemy, nie naruszając ewangelicznego obrazu, który jest w centrum żłóbka - powiedział o. Alan Rusek.
Lewe skrzydło nawiązuje do Roku Kapłańskiego - ustanowionego przez papieża Benedykta XVI z okazji 150. rocznicy śmierci św. Jana Marii Vianneya. W tej części szopki są pokazani bracia franciszkanie, w tle widać też postać brata Vianneya. Natomiast z prawej strony upamiętniono jubileusze dwóch katowickich dzielnic - 650-lecie Ligoty i 430-lecie Panewnik.
W tym roku budowa szopki rozpoczęła się już 25 listopada. Co roku wygląda ona nieco inaczej, pojawiają się nowe elementy. Do budowy szopki wykorzystuje się figury drewniane, gipsowe, z masy żywicznej i styropianu. Najstarsze z nich - pastuszek i kobieta z dzbanem - według ustnych przekazów liczą ok. 130 lat. Szopkę będzie można oglądać do końca stycznia.
- Najważniejszy jest oczywiście aspekt duchowy. Dla rodziców i dziadków to wspaniałe miejsce do głoszenia dzieciom katechezy. Szopka pozwala w prosty sposób wyjaśnić Ewangelię - wskazuje o. Rusek.
W okresie bożonarodzeniowym do panewnickiej bazyliki przyjeżdżają rodziny nie tylko z Katowic, a nawet goście spoza Śląska. Szopce przez cały styczeń towarzyszą adoracje dla różnych grup - społecznych, zawodowych, religijnych. Z roku na rok jest ich coraz więcej. - To cieszy, że tak wielu ludzi przychodzi nie tylko oglądać, zachwycać się i robić zdjęcia, ale też adorować Boże Dziecię - podkreślił proboszcz.
Oprócz szopki w jednej z sal przy katowickiej bazylice można też oglądać ruchomy żłóbek z postaciami świętych i historycznymi, oddającymi pokłon Świętej Rodzinie. Natomiast w klasztornym ogrodzie można obejrzeć żywą szopkę, ze zwierzętami hodowanymi przez franciszkanów.
O. Alan Rusek przypomina, że to patron zakonu - św. Franciszek z Asyżu - zapoczątkował tradycję budowy szopek, urządzając pierwsze misterium bożonarodzeniowe w skalnej grocie w Greccio w 1223 r.
INTERIA.PL/PAP