Jak co roku, na udział w niedzielnej uroczystości zdecydowało się kilkudziesięciu z kilkuset osadzonych. Podczas homilii biskup Bernacki zaapelował o dobro i pokój. Mówił, że te wartości przynosi zmartwychwstały Chrystus, dając przykład jak żyć. - Byśmy nauczyli się od zmartwychwstałego Pana wprowadzać w życie drugich pokój - nie tylko w słowach, ale jako rzeczywistość; pokój, który powoduje radość, entuzjazm i stwarza wielką nadzieję wszelkiego dobra i pomyślności - podkreślił biskup. Odprawiając mszę dla osadzonych bp Bernacki zastąpił metropolitę katowickiego arcybiskupa Damiana Zimonia, który zwykle spotyka się z aresztantami w Wielkanoc, a także Święta Bożego Narodzenia. Tym razem miał inne obowiązki. Odprawiając msze w areszcie, hierarchowie chcą pokazać, że nawet w trudnych sytuacjach życiowych człowiek nie jest sam oraz że zawsze może liczyć na Boże miłosierdzie. Katowicki areszt ma jedną z najnowocześniejszych więziennych kaplic w Polsce. Odbywają się w niej chrzty, pierwsze komunie i bierzmowania, a w każdą niedzielę odprawiana jest msza dla więźniów.