"Paranoiczna retoryka" Pjongjangu. Wielka Brytania apeluje o spokój
Brytyjski minister spraw zagranicznych William Hague wzywa do zachowania spokoju w związku z północnokoreańskim kryzysem i "paranoiczną retoryką" Pjongjangu (Phenianu) - informuje BBC News w swoim internetowym wydaniu.
"Musimy być świadomi zagrożenia ze strony Korei Północnej" - uważa minister. Jednocześnie podkreśla, że "trzeba zachować spokój, pokazać stanowczość i współdziałać" w chwilach, gdy Północ próbuje usprawiedliwiać militaryzację swojego kraju rzekomymi zagrożeniami z zewnątrz.
Korea Północna wielokrotnie groziła Stanom Zjednoczonym i Korei Południowej.
Od chwili nałożenia sankcji przez ONZ w marcu za przeprowadzenie trzeciej próby jądrowej, Pjongjang zagroził atakiem nuklearnym skierowanym przeciwko USA, formalnie wypowiedział wojnę Korei Południowej i zobowiązał się do ponownego uruchomienia reaktora jądrowego wbrew rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ.
W piątek Korea Północna ostrzegła, że nie będzie w stanie zapewnić bezpieczeństwa personelowi ambasad w razie wybuchu wojny i sugerowała ewakuację placówek dyplomatycznych.
Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii uważa, że Północ dokonała złego wyboru, decydując się na izolację. Jego zdaniem państwo to w ostatecznym rozrachunku zostanie wyniszczonym, samotnym i pozbawionym jakichkolwiek sojuszników krajem.
"To, co się tam teraz dzieje, to działania, które często można było obserwować w historii" - uważa minister. "To jest reżim, który musi usprawiedliwiać w jakiś sposób intensywną militaryzację państwa".
Jak wynika z relacji korespondenta stacji BBC z Seulu Johna Sudwortha, Pjongjang prawdopodobnie będzie zwlekał i rozciągał swoje działania w czasie, żeby skuteczniej prowadzić akcję propagandową w społeczeństwie.
Dziennikarz zauważa, że w północnokoreańskich mediach jest bardzo wiele obrazów, które podkreślają gotowość wojskową państwa - a to z kolei ma przysporzyć władzom więcej zwolenników.
EKM