"Gazeta Wyborcza": Spędził 134 dni w więzieniu, bo sąd się pomylił
Mężczyzna trafił na ponad 4 miesiące za kratki, bo sąd w Siemianowicach Śl. pomylił go z osobą o takim samym nazwisku, ale innym nr PESEL i imieniu - donosi "Gazeta Wyborcza".
Taka pomyłka nie powinna mieć miejsca - ocenia sędzia Jacek Krawczyk, rzecznik Sądu Okręgowego w Katowicach. Wobec sędziego, który kazał zamknąć mężczyznę wszczęto postępowanie. We wtorek jego sprawą zajmie się sąd dyscyplinarny.
Poszkodowany złożył już pozew, w którym domaga się odszkodowania i zadośćuczynienia m.in. za utratę zdrowia, pracy i mieszkania - kilkuset tys. zł. Chcemy, by sąd wyliczył, ile kosztuje wolność człowieka - mówi mec. Marta Trzęsimiech-Kocur.