Przed Gagarinem ktoś z Ziemian penetrował kosmos
Zanim doszło do udanego lotu Jurija Gagarina przynajmniej 11 radzieckich kosmonautów i dwóch amerykańskich straciło życie w nieudanych próbach lotów kosmicznych. Jeżeli nie spłonęli, to pojazdy z ich ciałami krążą wciąż wokół Ziemi albo gdzieś we Wszechświecie.
Rewelacje te opublikował w swej najnowszej książce "Tajemnicza historia" Hartwig Hausdorf, niemiecki badacz spraw tajemniczych i niewyjaśnionych. W korespondencji własnej z Niemiec dla "Gazety Krakowskiej" Dariusz Lewandowski donosi o nieudanej wyprawie radzieckiej Y-0001 z 1956 r. czy amerykańskiego Prospectora M. Oba statki nie zdołały wrócić na Ziemię i zostały najprawdopodobniej wyrzucone z ziemskiej orbity.
18 listopada 1960 r. dwaj włoscy radioamatorzy Achille i Batista Judica-Cordiglia odebrali z Kosmosu sygnał: "SOS: do wszystkich SOS". To była jeszcze jedna z nieudanych prób, o której opinia publiczna nigdy się nie dowiedziała.
Także Walentina Tiereszkowa nie była pierwszą kobietą na orbicie okołoziemskiej. 18 maja 1961 r. nieznana kosmonautka przesłała następującą wiadomość: "Widzę płomienie, jest mi gorąco, bardzo gorąco". Na tym zakończył się kontakt.