Powrót Endeavoura
Wahadłowiec Endeavour odłączył się wczoraj wieczorem od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) i wyruszył w drogę powrotną na Ziemię. Jego lądowanie na kosmodromie na przylądku Canaveral na Florydzie planowane jest na jutro.
Rozłączenie nastąpiło na wysokości 368 km, gdy zespół orbitalny znajdował się nad Azją Środkową. Pięcioosobowa załoga promu, którym dowodzi komandor Brent Jett, spędziła na stacji tydzień. Jej głównym zadaniem - wykonanym pomyślnie - była instalacja na zewnątrz ISS potężnych baterii słonecznych. Endeavour dostarczył też pierwszej stałej, trzyosobowej załodze stacji zapasy żywności, wody i paliwa, a także nowy sprzęt. Na Ziemię zabrał między innymi uszkodzone komputery. Piątka astronautów przez 25 godzin gościła w pomieszczeniach, w których od 2 listopada przebywają Bill Shepherd, Jurij Gidzenko i Siergiej Krikaliow. Goście przekazali załodze ISS - która pozostanie na orbicie do połowy lutego - listy od rodzin i prezenty na Boże Narodzenie.
Kolejny prom kosmiczny - Atlantis - przycumuje do ISS w styczniu. Przywiezie amerykański moduł laboratoryjny Destiny, który będzie czwartym elementem budowanej stacji.