- Pomysł na własny samolot zrodził się kilka lat temu. Przeglądałem czeską gazetę o lotnictwie. Na jednej ze stron znalazłem artykuł o lekkich samolotach turystycznych - wspomina pan Bartosz. Po jakimś czasie wniósł do swego pokoju narzędzia, drewniane listwy, farby i kleje. Pomiędzy meblościanką, półką na książki a wersalką rozpoczął składanie swojego aeroplanu. Gdy zapach lakieru stał się zbyt przykry dla domowników, budowę minisamolotu przeniósł do garażu. "Latająca pchła" ma 4 metry długości, 170 centymetrów wysokości, 6 metrów rozpiętości przednich skrzydeł i 4 metry rozpiętości tylnego płata. Drewniany dwupłatowiec może bez tankowania spędzić w powietrzu 3 godziny.