Dwóch francuskich archeologów poinformowało, że w trakcie badań natrafili na ślady ukrytych wejść do nieznanych dotąd komór wewnątrz słynnej piramidy. Rozpoczęli oni swe badania od ponownej analizy danych architektonicznych piramidy, a następnie sfotografowali ściany w "podejrzanych" ich zadaniem rejonach. Zastosowali do tego celu tak zwaną technikę makrofotograficzną- pozwalającą na obserwację obiektów o bardzo małych rozmiarach. Analiza uzyskanych w ten sposób zdjęć wykazała, że część spoin pomiędzy kamiennymi blokami jest fałszywa, zaś za nimi znajduje się pusta przestrzeń. Zdaniem Francuzów świadczy to o istnieniu tam komór, możliwość istnienia których naukowcy uznawali za prawdopodobną. Jednak odkrycie to spotkało się krytyką części środowisk naukowych. Jean-Piere Corteggaini z Francuskiego Instytutu Archeologii Orientalnej, uznany autorytet w tej dziedzinie twierdzi, iż tego typu rewelacje powinniśmy przyjmować z wyjątkową ostrożnością. Dziś wiemy o czterech komorach grobowych - jednej należącej do faraona Cheopsa i trzech, w których pochowano królowe. Wszystko to połączone jest systemem korytarzy.