Od pewnego czasu już wiadomo, że młody, rozwijający się mózg ma problemy z odczytywaniem emocji innych. Stąd właśnie w tym wieku najłatwiej o nieporozumienia z otoczeniem. Naukowcy z Uniwersytetu w Tokio odkryli jednak coś więcej. Okazuje się, że nastolatkowie bardzo często biorą wyraz zniecierpliwienia czy dezaprobaty za agresję, stąd często właśnie agresją odpowiadają na zwracaną im z różnych powodów uwagę. Szczególnie często taki efekt obserwowano u młodocianych, którzy mieli konflikt z prawem. U nich to pomieszanie z poplątaniem przybiera szczególnie przykrą postać. Niestety Japończycy nie podają przepisu, co z tym fantem zrobić. Pozostaje więc uniwersalna metoda - choćby naszych rodziców: po prostu... przeczekać.