Grupa naukowców od lat pracująca w laboratoriach Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie, twierdzi, że wreszcie udało się zgłębić tajemnicę powstawania chmur i zbudować maszynę, która będzie wywoływać deszcz dokładnie tam, gdzie chcą; w tym przypadku nad pustynią. Jak ujawnił profesor Aleksander Khain, wszystko opiera się na nowatorskiej technice wprowadzenia w chmurę odpowiednio naładowanych cząsteczek wody. - Chodzi o to, że neutralne kropelki i naładowane kropelki wzajemnie się przyciągają. Łączą się w coraz większe, większe i większe aż w końcu spadają na ziemię jako deszcz. Ten mechanizm działa zarówno w przypadku deszczu jak i mgły - wyjaśnia. Tym samym, jak dodają izraelscy naukowcy, praktycznie udałoby się opanować cały klimat. Zanim jednak pustynia Negew rzeczywiście zakwitnie minie wiele lat - na badania i zbudowania eksperymentalnego urządzenia do wykorzystania w naturze a nie w laboratorium potrzeba wielu milionów dolarów.