Klonowanie na Harvardzie
Naukowcy z prestiżowego uniwersytetu Harvarda rozpoczęli właśnie prace nad powielaniem ludzkich zarodków - informuje "Rzeczpospolita".
- Naszym celem jest uzyskanie źródła, z którego będziemy mogli otrzymywać komórki macierzyste - tłumaczy, cytowany przez "Rzeczpospolitą", biorący udział w projekcie dr George Daley z dziecięcego szpitala w Bostonie. Są one bezcenne, gdyż mają umiejętność przekształcania się w komórki dowolnej ludzkiej tkanki. Amerykańscy naukowcy liczą, że dzięki klonowaniu embrionów zyskają narzędzie do terapii wielu chorób, między innymi białaczki, cukrzycy czy stwardnienia zanikowego bocznego.
Szacowany na miliony dolarów projekt jest w całości finansowany ze środków pochodzących od prywatnych darczyńców. To sposób obejścia restrykcji, jakie na badania nad klonowaniem nałożył w 2001 roku rząd George'a W. Busha.
Poglądy na ich temat podzieliły także członków Kongresu. Wykorzystywanie ludzkich embrionów do klonowania jest odbieraniem im prawa do życia - argumentują niektórzy z nich. Dlatego według zapewnień rektora Harvardu Stephena Hymana naukowcy będą prowadzić swoje badania według ścisłych wytycznych - czytamy w dzienniku.