Prowadzone przez nich badania wykazały, że wirus jest w stanie wprowadzać do organizmu geny, które mogłyby zastąpić geny wadliwe lub uszkodzone, mogące wywoływać rozmaite choroby. Naukowcy argumentują, że metoda taka byłaby w 100 procentach bezpieczna i nie byłoby zagrożenia zakażenia organizmu wirusem HIV.