UNICEF prowadzi w Kenii, a także innych afrykańskich państwach specjalny program pomocy dzieciom z malarią. - Choroba i jej skutki oznaczają, że dzieci nie mogą uczęszczać do szkoły, chyba że pracuje w niej specjalnie przeszkolony nauczyciel, z odpowiednim doświadczeniem. Dzieci te mają też problem z komunikowaniem się, gdyż ich język jest słabo rozwinięty. Również rodzicom bardzo trudno zapewnić takiemu dziecku opiekę w domu. W większości przypadków po prostu nie wiedzą, co robić - mówi przedstawiciel UNICEF. Kolejnym problemem jest brak dostępu do właściwej opieki medycznej. Statystyki są alarmujące - z powodu złego stosowania leków, już w ponad 90 procentach przypadków we wschodniej i południowej Afryce, normalna terapia nie przynosi rezultatów.