Van Leeuwen zauważył w pomiarach satelity powtarzający się błąd, dlatego sprawdził i przeliczył jego wskazania. To było konieczne, aby uzyskać więcej informacji z dostępnych danych [...]. Misje były bardzo kosztowne i "wyciskanie informacji do ostatniej kropli" powinno być ideą przyświecającą wszystkim naukowcom pracującym nad takimi projektami, jak Hipparcos. Katalog Hipparcos - Nowa analiza surowych danych pozwoli astronomom dokładniej przedstawić właściwości gwiazd i galaktyk. Ponieważ mogą oni określać własności fizyczne gwiazd tylko poprzez porównanie ich jasności z odległością od Ziemi, dokładne kalkulowanie dystansu dzielącego te dwa ciała niebieskie jest niezwykle ważne. Gdy jest on nieprawidłowo wyliczony, nie da się wyznaczyć ani jasności, ani rozmiarów gwiazdy. Pierwszy katalog opublikowano w 1997 roku, ale szybko rozgorzała dyskusja na temat prawdziwości zawartych w nim zapisów. Okazało się bowiem, że niektóre dystanse były krótsze od tych mierzonych z naziemnych obserwatoriów. Stało się tak np. w przypadku Plejad. Astronom z Cambridge ustalił pojawiający się systematycznie błąd. Był on skutkiem zmian temperatur podczas okrążania Niebieskiej Planety przez satelitę. Hipparcos lekko się wtedy przechylał, co przeinaczało uzyskiwane dane. Dr Floor van Leeuwen przyznaje, że proces przeliczania bywał bardzo bolesny, ale nie dało się go uniknąć. Czasem nad niewielkim fragmentem danych spędzało się cały weekend, a wprowadzenie ostatecznych poprawek zajmowało 2 tygodnie. Koniec końców dane astronometryczne z Hipparcosa zmieniły naszą wizję kosmosu. Okazało się, że jest on młodszy i większy niż do tej pory sądzono. Na początku przyszłej dekady Europejska Agencja Kosmiczna chce wprowadzić na orbitę Gaję. Anna Błońska