Małopolskie: Platforma traci ludzi
Liczba członków krakowskiej Platformy Obywatelskiej stopniała o około 140 osób: z 2040 do 1900. Część z nich odeszła z własnej inicjatywy, inni zostali wykreśleni przez partię z tego powodu, że nie płacili składek - czytamy w "Dzienniku Polskim".
Szeregi PO opuściły m.in. Marta Patena, była kandydatka PO na prezydenta Krakowa (nieoficjalnie mówi się, że radna miała żal o to, iż nie była wystarczająco wspierana przez swoich kolegów w czasie kampanii prezydenckiej), oraz radna Małgorzata Jantos, która wstąpiła w szeregi Nowoczesnej (zarzuca natomiast partii porzucenie liberalnych ideałów gospodarczych).
Rozczarowani Platformą są także jej szeregowi działacze. Część z nich sama złożyła rezygnację, ale w większości przypadków po prostu przestali płacić składki, przychodzić na posiedzenia kół i angażować się w działalność partii - wylicza Agnieszka Maj na łamach "Dziennika Polskiego".
Jak mówi Grzegorz Lipiec, przewodniczący małopolskiej PO, w partii trwa audyt, który ma zapewnić urealnienie liczby działaczy. Wykreślane są osoby, które od dłuższego czasu - nawet od dwóch lat - są nieaktywne.
Jak czytamy w "DzP", audyty w PO zaowocowały już rozwiązaniem dwóch struktur regionalnych: w Lubuskiem i na Dolnym Śląsku. Dominik Jaśkowiec, wiceprzewodniczący PO w Krakowie zapewnia: "U nas do tego nie dojdzie".
Więcej w "Dzienniku Polskim".
INTERIA.PL/Dziennik Polski