- Policjanci prowadząc poszukiwania mężczyzny sprawdzali skrupulatnie wszystkie poszlaki. Ustalili, że mężczyzna może ukrywać się na terenach zielonych z dala od skupisk ludzkich - przekazała Katarzyna Zdanowska z zespołu prasowego komendy miejskiej policji w Łodzi. Szałas był przykryty plandeką Okazało się, swój "obóz" mężczyzna rozbił w niewielkim lasku w łódzkiej dzielnicy Górna, obok torów kolejowych. Szałas był przykryty plandeką, w środku znaleziono poszukiwanego. "Był bardzo zaskoczony widokiem stróżów prawa, nie stawiał oporu. Policjanci po czynnościach przewieźli mężczyznę do aresztu śledczego" - przekazano. Z informacji lokalnych mediów wynika, że mężczyzna odpowie za kradzież. Zaledwie miesiąc wcześniej na podobny pomysł ucieczki przed organami ścigania wpadł 40-latek z Mazowsza. Mężczyzna poszukiwany w związku ze sprawą narkotykową miał do odbycia karę dwóch lat pozbawienia wolności. Policjanci znaleźli go w szałasie w lesie pod Goworowem.