Łódź: Nietypowy alarm na kolei. Znaleźli pijanego 65-latka

Oprac.: Michał Blus
Miał pilnować, by nikt nie włamał się do wagonów PKP Intercity, odstawionych na stacji Łódź Kaliska. Długą, październikową noc postanowił umilić sobie alkoholem. 65-letni ochroniarz miał w organizmie niemal 1,5 promila. Interwencję wobec mężczyzny podjęli funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei. Niewykluczone, że utrata stanowiska nie będzie teraz jego jedynym problemem.

Biuro Bezpieczeństwa PKP Intercity zawiadomiło w nocy z wtorku na środę Straż Ochrony Kolei, że ochroniarz pociągów tego przewoźnika, stróżujący na stacji Łódź Kaliska, jest nietrzeźwy. Na miejsce wysłano partol sokistów.
Mężczyzną, który "pilnował" składów, nie zachowując trzeźwości, okazał się 65-letni mieszkaniec gminy Domaniewice (woj. łódzkie). Badanie alkomatem wykazało 1,46 promila alkoholu w jego organizmie. Pijanemu ochroniarzowi uniemożliwiono dalszą pracę.
Łódź: Pijany ochroniarz pociągów PKP. 65-latek odpowie przed sądem
- O incydencie powiadomiono również pracodawcę 65-latka - przekazał insp. Piotr Żłobicki, rzecznik SOK. - Po zbadaniu i niezbędnych formalnościach mężczyzna został zwolniony do domu - dodał.
Za pełnienie obowiązków pod wpływem alkoholu ochroniarz stanie przed sądem. Niewykluczone, że 65-latek straci pracę - to już jednak zależy od firmy ochroniarskiej, w której był zatrudniony.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!