Rozdano nagrody Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Tofifest
Bodo Kox, reżyser filmu "Dziewczyna z szafy", odebrał w niedzielę Złotego Anioła, główną nagrodę w konkursie "On Air" zakończonego w Toruniu 11 Międzynarodwego Festiwalu Filmowego Tofifest. Pozostałe nagrody przypadły w udziale filmowcom z Polski, Kuby i USA.
- Ten festiwal dorastał wraz ze mną. Byłem tu gdy był offowy i ja byłem offowcem. Dziś to międzynarodowy festiwal z klasą i dlatego cieszę się podwójnie z tego Anioła - podkreślił Kox odbierając w niedzielę nagrodę podczas gali finałowej imprezy.
Decyzję o nagrodzie dla Bodo Koxa międzynarodowe jury podjęło jednogłośnie. Reżyser odebrał też nagrodę finansową, ufundowaną przez marszałka województwa kujawsko-pomorskiego Piotra Całbeckiego.
Nagroda w konkursie krótkometrażowym przypadła kolejnemu polskiemu twórcy - Pawłowi Maślonie za "Magmę". Najlepszym reżyserem 11. edycji toruńskiego festiwalu został kubański filmowiec Carlos Machado Quintela, twórca filmu "La Piscina / Basen".
W konkursie polskim "From Poland" zwycięstwo odniosło "Chce się żyć" Macieja Pieprzycy, zaś w konkursie "Lokalizacje" - "Na własne ryzyko" Piotra Grabowskiego i Jacka Piotrowskiego. Wyróżnienia odebrali też Amerykanka irańskiego pochodzenia, reżyserka filmu krótkometrażowego "Needle" Anahita Ghazvinizadeh oraz Paweł Słomkowski twórca "Sportowca".
- Tofifest udowodnił że jest jedną z najważniejszych polskich imprez filmowych i że nadane mu miano "niepokornego festiwalu" nie jest zdaniem na wyrost - oceniła Katarzyna Jaworska, dyrektor festiwalu.
W tym roku gośćmi imprezy byli m.in. Ulrich Seidl, Krystyna Janda, Kazimierz Kutz, Małgorzata Szumowska, Wojciech Smarzowski, Marian Crisan, Martin Sulik, Jacek Dehnel i Danuta Wałęsa. Podczas imprezy pokazano ponad sto filmów w kilkunastu pasmach, a projekcjom towarzyszyły debaty, panele dyskusyjne i koncerty.