Kpr. Maciej Karaś, żołnierz 21. Dywizjonu Artylerii Przeciwlotniczej, robi wszystko, co w jego mocy, by uratować synka. Franek choruje na rdzeniowy zanik mięśni. To ciężka choroba genetyczna. U chłopca SMA wykryto zbyt późno, nie został objęty refundacją terapii genowej, która jest dla niego szansą na powrót do zdrowia. Franek Karaś a SMA. Licytacja w Wojsku Polskim SMA bardzo szybko postępuje i zatrzymuje i cofa rozwój fizyczny dziecka, a nie leczona może prowadzić nawet do śmierci. Jan A.P. Kaczmarek jest poważnie chory. Laureat Oscara potrzebuje pomocy W opisie ogłoszonej zbiórki pieniędzy na lek dla Frania, pan Maciej pisze: "W Polsce terapię genową można podać tylko do 13,5 kg. Franek obecnie waży 10,5 kg. Stajemy przed najważniejszą i najtrudniejszą misją w naszym życiu. Musimy uratować Frania, dać mu szansę na normalne życie! Czeka nas teraz wyścig z czasem. Do zebrania mamy 10 milionów złotych". Jak zaznacza żołnierz, terapia genowa, podawana raz na całe życie jest "jedyną nadzieją". Franek Karaś potrzebuje pomocy. Szef Sztabu Generalnego włączył się w licytację Poza zbiórką pieniędzy organizowana jest licytacja. Do wygrania jest m.in. rysunek, który własnoręcznie wykonał gen. Rajmund Andrzejczak, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Malunek przedstawia czołg. W piątek 17 lutego generał osobiście przekazał go kpr. Maciejowi.