Znowu uderzają w najbiedniejszych
Renciści, którzy prowadzą własny interes, mają powody do smutku. Od Nowego Roku muszą płacić więcej do ZUS- u. Znów państwo rzuca im kłody pod nogi - wytyka "Super Express".
Od 1 stycznia renciści prowadzący działalność gospodarczą będą musieli płacić o niemal 70 zł więcej na ZUS. Oprócz składki zdrowotnej (w wysokości 190 zł), którą płacili do tej pory, będą teraz musieli wysupłać dodatkowo na Fundusz Pracy (38,87 zł) i ubezpieczenie wypadkowe (28,56 zł).
Ale to niejedyne zmartwienie. Renciści będą musieli też wyłożyć co miesiąc na ubezpieczenie rentowe i emerytalne (w sumie 405 zł). Tę składkę będzie im wprawdzie zwracać Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, ale dopiero w ciągu 7 dni od złożenia wniosku z prośbą o refundację kosztów. W najlepszym wypadku rencistów czeka więc tydzień bez gotówki... - zauważa gazeta.
Maciej Terlikowski, który prowadzi niewielki sklepik spożywczy na obrzeżach Siedlec, chwycił się za głowę, kiedy usłyszał, że niebawem będzie musiał płacić ZUS. - Ja ledwie wiążę koniec z końcem - mówi oburzony. - Moja renta, 600 zł, wystarcza na opłacenie dzierżawy za pomieszczenie. Na sklepie zarobię może 1000 zł, a jak przyjdzie pieniądze oddać do ZUS-u, to będę musiał zamknąć interes - martwi się.
Urzędnicy ZUS-u nie widzą jednak problemu. Twierdzą, że renciści tylko na tym skorzystają, bo dzięki takiemu rozwiązaniu ich emerytury będą wyższe, a oni sami nabędą prawa do zasiłków i innych świadczeń. Tymczasem z nowymi przepisami wiążą się kolejne kłopoty. 1 stycznia renciści, którzy chcą dalej dorabiać sobie działalnością gospodarczą, będą musieli... wyrejestrować się z ZUS i zarejestrować na nowo. Czekają ich więc godziny spędzone w kolejkach - ubolewa "Super Express".
INTERIA.PL/PAP