Spore szkody ulewy wyrządziły w rejonie Limanowej w Małopolsce. W miejscowości Jurków zalane zostały szkoła, poczta, restauracja i kilka domów mieszkalnych. Podobnie było w Szczawie, gdzie dodatkowo osuwająca się ziemia zatarasowała drogę. W Zagorzynie także podtopione są gospodarstwa i tam podmyta została lokalna droga. Większość tych szkód udało się już strażakom usunąć. Nawałnica, wyrządziła również spore szkody na Podhalu. Spowodowała m.in. zablokowanie na kilka godzin szlaku kolejowego Zakopane - Chabówka. Niektórzy pasażerowie musieli spędzić w unieruchomionych pociągach aż 5 godzin. Kilkanaście minut była zablokowana także droga Kraków - Zakopane. Woda podtopiła piwnice kilkudziesięciu domów w okolicach Rabki. W miejscowości Długopole od pioruna zapaliły się zabudowania gospodarcze. Żywioły szalały także na Dolnym Śląsku. Strażacy całą minioną noc usuwali skutki burz, jakie nawiedziły region. Interwencje dotyczyły przede wszystkim zalanych piwnic i zablokowanych dróg. Najwięcej, z łącznej liczby blisko 80 zgłoszeń, odnotowano w powiatach: świdnickim, jaworskim i zgorzeleckim. W Świebodzicach (powiat Świdnica) mieszkańcy i strażacy walczyli z wezbraną rzeką Pełcznicą, która zagrażała okolicznym gospodarstwom. - Usuwaliśmy przede wszystkim zatory które tworzyły się przy mostach, tamując wodę, oraz pomagaliśmy w umacnianiu wałów - powiedział oficer dyżurny komendy powiatowej straży pożarnej w Świdnicy. Dodał, że rzeka wylała min. na drogę, na krótko blokując przejazd na trasie Świdnica-Świebodzice. Obecnie jej wody już opadły. W Świdnicy upadające drzewo zmiażdżyło samochód osobowy. Na szczęście w aucie nikogo nie było. Natomiast w Sulistrowiczkach piorun trafił w linię wysokiego napięcia wskutek czego spłonął transformator. Burza przeszła także nad Górnym Śląskiem. Nie wyrządziła jednak żadnych szkód.