Zdaniem aptekarzy, przepisy są zbyt restrykcyjne. Trzeba je zmienić, bo to nie są wymagania unijne, tylko wymysł polskich urzędników. - Mam 7 pomieszczeń a nowe przepisy wymagają 12. Lokale nie są z gumy, nie da się ich rozciągnąć. Nie robi się takich zapasów jak kiedyś, po co każda apteka ma być z recepturą? Młodzi lekarze nie piszą leków recepturowych. To już jest przeżytek - mówi właścicielka jednej z lubelskich aptek. Posłuchaj relacji RMF: